Mamy nadzieję, że asystent rodziny będzie rzeczywistą pomocą dla rodzin biologicznych. To nowa funkcja, wprowadzona przez ustawę; asystent ma wspierać rodziny przeżywające problemy - mówi Karolina Elbanowska ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców o uchwalonej w czwartek przez Sejm ustawie o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej:

Na takie rozwiązanie nie można jednak żałować pieniędzy. Tę funkcję powinni pełnić ludzie o wysokich kwalifikacjach. W ustawie powiedziane jest, że może to być osoba z wykształceniem średnim, choćby sąsiadka. Nie jestem pewna, czy to dobrze, bo taka osoba wywodzi się z tego samego środowiska co rodzina, której ma pomagać, a to często jest środowisko patologiczne. Taka osoba może nie być w stanie udzielić fachowej pomocy, choćby porady prawnej.

W tej chwili rodzinom brakuje takiego wsparcia. Jeśli pojawiają się problemy, wszelkie instytucje powołane do pomocy rodzinom, odnoszą się do nich podejrzliwe, sprawdzając, czy nie ma tam przemocy, czy innych patologii. Potrzebny jest ktoś, kto stałby po stronie rodziny.

Obecnie często zgłaszają się do nas osoby, które szukają wsparcia, np. niedawno przyszła pani, która boryka się z oskarżeniami o przemoc wobec dzieci - takie podejrzenie zgłosił sąsiad. I wszystkie instytucje odnoszą się do niej nieufnie. Liczymy, że w takich sytuacjach sojusznikiem rodziców będzie asystent rodziny.

Mamy nadzieję, że dzięki temu zmniejszy się liczba dzieci, które trafiają do pieczy zastępczej.

Ustawę będziemy oceniać po efektach, za jakiś czas, ale intencje jej przyświecające były słuszne".