Przeżywamy dzisiaj prawdziwy renesans swobody umów, również tych pracowniczych. Wolno wszystko, co nie jest wyraźnie zabronione, zaś granice tego, co wolno, są określone bardzo daleko.

Granice swobody umów wyznaczają takie kryteria jak sprzeczność z ustawą, obejście ustawy, sprzeczność z zasadami współżycia społecznego oraz z naturą i właściwością stosunku prawnego (art. 58 par. 1 i 2 k.c. i 3531 k.c. w związku z art. 300 k.p.), który jest powołany do życia i funkcjonuje w obrocie prawnym. Postanowienia umów o pracę nie mogą być dla pracownika mniej korzystne niż przepisy prawa pracy (art. 18 par. 3 k.p.).
Zamknięty jest katalog ograniczeń woli stron. Zapisy umów o pracę nie mogą pogarszać sytuacji pracownika, jeśli tak się dzieje, są one nieważne i zamiast nich stosuje się przepisy prawa pracy.
Z biegiem lat rośnie liczba i zakres autonomicznych klauzul umownych. Do najczęściej stosowanych zaliczyć można: dłuższy okres wypowiedzenia, odprawy związane z rozwiązaniem stosunku pracy, korzystne pożyczki od pracodawcy, możliwość udzielenia przez pracodawcę gwarancji dla kredytu bankowego, odszkodowanie w przypadku rozwiązania umowy terminowej do czasu, kiedy umowa miała trwać, pokrycie przez pracodawcę kosztów opieki medycznej, ubezpieczenie emerytalne, wynajęcie mieszkania ze sprzątaniem, koszty lunchu, pokrycie szkolenia i doskonalenia zawodowego, komputer, telefon komórkowy, samochód z dodatkowym wyposażeniem, nabywanie towarów i usług pracodawcy po obniżonej cenie, pokrycie kosztów całodobowej ochrony, koszty fitness clubu, a nawet ostatnio spotykane - koszty godziwej rozrywki. W klauzuli umownej można zawrzeć dodatkowe wynagrodzenie urlopowe, np. strony ustalą, że za urlop pracowniczy pracodawca płaci nie 100 proc. wynagrodzenia, ale 150 proc. Można też ustalić dłuższy od ustawowego urlop, nie 26 dni, a 35 dni roboczych, dodatkowy urlop dla poratowania zdrowia czy dla załatwienia spraw prywatnych wpisany w kontrakt.
Kolejna klauzula może dotyczyć doradztwa podatkowego, finansowego i prawnego. Klauzule te stosuje się głównie w umowach z najwyższą kadrą kierowniczą, tak aby przy różnych źródłach dochodu ułatwić menedżerowi podjęcie decyzji inwestycyjnej czy wliczenie w koszty pewnych wydatków i łatwiejsze rozliczenie podatkowe.
Strony mogą też nietypowo ukształtować składniki wynagrodzenia, np. określają pensum podstawowe plus wynagrodzenie z praw autorskich lub część wynagrodzenia z tytułu umowy o pracę, część stanowi wynagrodzenie na podstawie umowy o dzieło.
Jeśli powstaje konflikt między pracownikiem a pracodawcą w kwestii niedopełnienia postanowień umownych, pracownik może się domagać odszkodowania. Odszkodowanie to równa się wysokości poniesionej przez pracownika szkody, na zasadzie ekwiwalentności.
W przypadku np. nieopłacenia kosztów szkolenia czy doskonalenia zawodowego jest to cena danego szkolenia. Jeśli zaś pracownik miałby lepszą propozycję zatrudnienia pod warunkiem ukończenia studiów MBA, ale nie może z niej skorzystać, gdyż poprzedni pracodawca się nie wywiązał, a pracownik nie skończył MBA, to wtedy może się powołać przed sądem na utracone korzyści.
WALDEMAR GUJSKI
adwokat
Waldemar Gujski, adwokat / DGP