"Wysoki wzrost wynagrodzeń odnotowany w marcu to przede wszystkim efekt decyzji płacowych, które są często realizowane na koniec I kwartału. Dynamika wzrostu wynagrodzeń w kolejnych miesiącach powinna wygasać wraz z zakończeniem rozmów płacowych w firmach.
Nieco zaskakujący był w ubiegłym miesiącu niski wzrost zatrudnienia, co może być efektem przedłużającej się zimy. Tradycyjnie, bowiem na wiosnę rośnie liczba miejsc pracy sezonowej. Ale moim zdaniem w 2011 roku nastąpi trwały wzrost zatrudnienia. Powinno to już być wyraźnie widać w kwietniu".