Policjanci domagają się wypłaty równoważnika za umundurowanie na takich samych zasadach jak inne służby podlegające resortowi spraw wewnętrznych i administracji.
Do Trybunału Konstytucyjnego trafił już wniosek o stwierdzenie niezgodności z ustawą zasadniczą par. 4 rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji (MSWiA) z 26 marca 2010 r. w sprawie wysokości i warunków przyznawania policjantom równoważnika pieniężnego w zamian za umundurowanie (Dz.U. nr 47, poz. 279). Wnioskodawcą jest Zarząd Główny Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów, który nie godzi się na wypłatę równoważnika pieniężnego za mundur dopiero po 9 miesiącach od dnia nabycia uprawnień.
– Nie może być tak, że policjant, który nie dostaje bezpłatnego munduru, musi ze swoich prywatnych środków kredytować zakup ubrań czy butów niezbędnych mu do pełnienia służby – mówi Antoni Duda, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów.
Wnioskodawcy wskazują także, że poprzednie rozporządzenie dotyczące równoważnika nakazywało wypłatę pieniędzy już po 2 miesiącach po nabyciu uprawnień.
Ich zdaniem wydłużenie okresu wypłaty o kolejne 7 miesięcy powoduje, że rozporządzenie to jest niezgodne z art. 32 ust. 1 konstytucji. Policjanci na tle innych służb mundurowych znajdują się bowiem w najgorszej sytuacji.
Dla porównania m.in. funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego otrzymują pieniądze za umundurowanie po 30 dniach a Straży Granicznej po 2 miesiącach. Związkowcy wskazują, że równoważnik pieniężny za umundurowanie szeregowego policjanta wynosi około 2100 zł, czyli mniej więcej tyle, ile taki funkcjonariusz zarabia.
Wnioskodawcy wskazują także na tylko trzydniowy okres vacatio legis miedzy ogłoszeniem rozporządzenia a jego wejściem w życie, co kłóci się z zasadą bezpieczeństwa prawnego.