Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych chce ograniczyć konstytucyjne prawo wyboru zatrudnienia, czyli możliwość pracy na kontraktach w szpitalach - podkreśliła we wtorek przewodnicząca Stowarzyszenia Pielęgniarek i Położnych Elżbieta Wrona.

Do Sejmu we wtorek przyjechała grupa pielęgniarek i pielęgniarzy, którzy pracują na podstawie kontraktów w szpitalach, chcą rozmawiać z przedstawicielkami OZZPiP. Od sześciu dni grupa pielęgniarek z OZZPiP okupuje galerię sejmową, domaga się zakazu takiej formy zatrudnienia. Pięć pielęgniarek we wtorek rozpoczęło głodówkę. W południe przed budynkiem Sejmu ma odbyć się pikieta OZZPiP.

Przewodnicząca OZZPiP powiedziała PAP, że jest gotowa spotkać się z pielęgniarkami kontraktowymi, ale nie w Sejmie. Zaznaczyła, że w tej chwili OZZPiP jest skupiony na rozmowach z rządem. "Możemy się spotkać, ale w wyznaczonym miejscu, o wyznaczonej godzinie, poza Sejmem" - zaznaczyła.

Wrona powiedziała na konferencji prasowej w Sejmie, że stanowisko OZZPiP, które chce zakazu pracy na kontraktach w szpitalach, jest dla środowiska pielęgniarek kontraktowych niezrozumiałe. Podkreśliła, że osoby pracujące na kontraktach czerpią satysfakcję zawodową i finansową z tej formy zatrudnienia. "Pacjenci są bezpieczni. O pacjentów bardzo dbamy. Niezależnie od formy zatrudnienia pracę wykonujemy niezwykle rzetelnie i fachowo" - mówiła. "Nie rozumiemy, dlaczego związek straszy ludzi. () Nie rozumiemy, dlaczego chcą skłócić środowisko pielęgniarek" - dodała. Wrona poinformowała, że wyjdzie z inicjatywą spotkania z pielęgniarkami OZZPiP.

Według niej ograniczenie wykonywania zawodu pielęgniarki na kontrakcie w szpitalach byłoby równoznaczne z ograniczeniem swobód obywatelskich. Podkreśliła, że powinny funkcjonować dwie formy zatrudnienia pielęgniarek w szpitalach: na umowę o pracę i na podstawie kontraktów. Podziękowała za wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2005 r., że zakaz zatrudniania pielęgniarek i położnych w zakładach opieki zdrowotnej na kontraktach jest niezgodny z konstytucją.

Zastępca dyrektora Instytutu i Fizjologii i Patologii Słuchu Witold Cieśla powiedział, że żaden dyrektor szpitala nie będzie narażał pacjentów na opiekę pielęgniarki, która jest przemęczona. Zaznaczył, że jednocześnie narażałby także siebie, podejmując takie decyzje. "Tego typu opowieści należy włożyć między bajki" - podkreślił.

Wrona poinformowała, że Stowarzyszenie Pielęgniarek i Położnych pracujących na kontraktach liczy 700 członków.

Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że zakaz zatrudniania pielęgniarek w szpitalach na kontraktach, byłby niezgodny z konstytucją i nie zamierza go wprowadzać. Przedstawicielki związku przekazały natomiast w poniedziałek marszałkowi Sejmu Grzegorzowi Schetynie opinię prawną mówiącą, że byłoby to zgodne z ustawą zasadniczą.

W niedzielę zostały zerwane negocjacje OZZPiP z minister zdrowia Ewą Kopacz i wiceministrem Jakubem Szulcem. Zasady zatrudniana pielęgniarek w szpitalach na podstawie kontraktów doprecyzowuje ustawa o działalności leczniczej uchwalona przez Sejm w piątek. Przewodnicząca OZZPiP Dorota Gardias poinformowała, że podczas prac w Senacie nad ustawą o działalności leczniczej związek wystąpi o wysłuchanie publiczne. Najbliższe posiedzenie Senatu rozpocznie się 30 marca.

Ministerstwo Zdrowia proponuje protestującym pielęgniarkom zabezpieczenia mające na celu uniemożliwienie przymuszania ich do pracy na podstawie kontraktów, ale nie możemy zakazać tej formy zatrudnienia - mówił PAP wiceminister zdrowia Jakub Szulc.

OZZPiP zaznacza, że zatrudnienie na kontraktach to więcej godzin pracy, co może obniżyć jakość świadczeń zdrowotnych. Pielęgniarki obawiają się, że szukając oszczędności, dyrektorzy szpitali będą wymuszać taką formę zatrudnienia.