Piątkowe rozmowy z minister zdrowia Ewą Kopacz nie przyniosły porozumienia - dowiedziała się PAP w zarządzie Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Negocjacje mają być kontynuowane.

Ministerstwo Zdrowia nie informuje o przebiegu rozmów. Pielęgniarki z OZZPiP od czwartku okupują sejmową galerię, zamierzają spędzić tam weekend. Źródła w Kancelarii Sejmu powiedziały nieoficjalnie PAP, że nie będą im w tym przeszkadzać.

Pielęgniarki protestują przeciwko zapisowi z uchwalonej w piątek przez Sejm ustawy o działalności leczniczej, który umożliwia ich zatrudnianie w szpitalach na podstawie kontraktów. Uważają, że taka forma zatrudnienia spowoduje zwiększenie godzin pracy, a tym samym obniży jakość świadczeń zdrowotnych i bezpieczeństwo pacjentów.

Zdaniem OZZPiP kontrakty są niekorzystne, bo nie dają m.in. prawa do urlopu. Pielęgniarki podkreślają także, że dyrektorzy szpitali, szukając oszczędności, wymuszają taką formę zatrudnienia.

Obecnie pielęgniarki mogą m.in. prowadzić praktykę medyczną w miejscu wezwania, czyli np. przyjeżdżać do pacjentów. Muszą wcześniej zarejestrować działalność gospodarczą i wtedy mogą podpisywać kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia. Pielęgniarki podkreślają, że dyrektorzy szpitali obchodzą istniejące prawo i - uznając szpital za miejsce wezwania - podpisują z pielęgniarkami kontrakty.