Działacz związkowy zatrudniony na czas określony, który zostanie zwolniony z naruszeniem prawa, będzie mógł wybrać odszkodowanie lub przywrócenie do pracy.
Na tym posiedzeniu Senat może przyjąć projekt nowelizacji kodeksu pracy. Przewiduje on, że firma, która zwolni działacza związkowego zatrudnionego na czas określony z naruszeniem przepisów, będzie musiała go ponownie zatrudnić. Obecnie sąd pracy mógł nakazać pracodawcy jedynie wypłatę odszkodowania w maksymalnej wysokości do trzech pensji. Działacze związkowi dołączą więc do grona pracowników korzystających już z takiego prawa – kobiet w ciąży i ojców na urlopie macierzyńskim.
Przygotowana nowelizacja to efekt orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 12 lipca 2010 r. Na wprowadzenie dodatkowej ochrony dla działaczy do kodeksu pracy nie zgadzają się organizacje pracodawców.
– Taka ochrona, jeżeli już, powinna się znaleźć w ustawie o związkach zawodowych – mówi Witold Polkowski, ekspert Pracodawców RP.
Dodaje, że ten kolejny przywilej dla działaczy jasno wskazuje, że dbają oni głównie o swoje prawa, a zapominają o zwykłych członkach związków zawodowych.
Ponadto pracodawcy obawiają się, że nowy przepis zachęci związkowców do postulowania o rozszerzenie o kolejne grupy osób, które mogą być przywrócone do pracy. A to byłoby sprzeczne z samą istotą umów terminowych i bezterminowych.
Z argumentami pracodawców nie zgadzają się związki.
– Zmiana przepisu art. 50 par. 5 nie oznacza wprowadzenia ochrony dla działaczy związkowych. Ma on tylko charakter proceduralny, który wskazuje, jakie przysługują roszczenia za bezprawne zwolnienie pracownika – mówi dr Marcin Zieleniecki z biura eksperckiego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.
Podkreśla, że jego uchwalenie pozwoli pracownikom na tworzenie związków w firmach, gdzie są głównie umowy terminowe. Nowelizacja kodeksu pracy zacznie obowiązywać po 14 dniach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
Sygn. akt P 4/10