Odliczenie całych wydatków na zakup polis od podstawy opodatkowania i to bez żadnych limitów – to jedno z głównych założeń ustawy o dodatkowych ubezpieczeniach medycznych, jakie zaprezentuje dziś minister zdrowia Ewa Kopacz.
Ulga miałaby wejść w życie od 2012 r. Jednak są niewielkie szanse, by zapis taki poparł rząd.
MZ nie ma jeszcze zgody resortu finansów na takie ulgi i wątpliwe jest, aby w obliczu budżetowych oszczędności ją dostało. – Wprowadzenie kolejnych ulg podatkowych powinno zostać poprzedzone dogłębną analizą, której bez szczegółowych danych nie sposób przeprowadzić – mówi nam rzeczniczka MF Magdalena Kobos. I dodaje, że żaden projekt jeszcze nie wpłynął.
– Nie ma na to teraz szans – potwierdza jeden z posłów PO. Ale dodaje, że ustawa by się przydała, bo ma też inne ważne cele: uporządkowanie rynku. Ustawa ma uregulować obowiązki informacyjne ubezpieczycieli, tak by wreszcie można było dokładnie oszacować rynek oraz by szpitale nie mogły pobierać zapłaty za pacjenta dwukrotnie: i od firmy, i z NFZ.
Polacy już teraz wydają z własnej kieszeni za opiekę zdrowotną i leki nawet 30 mld zł rocznie. Część z tych pieniędzy – 2 – 3 mld zł w najbliższych paru latach – mogłoby zdaniem Kopacz trafić do ubezpieczycieli. – Polisy to o wiele bardziej cywilizowany sposób płacenia za opiekę medyczną – podkreślała wielokrotnie Kopacz. Minister liczy na to, że spora część tej kwoty zasili szpitale, także publiczne.
ola