W ciągu roku dwukrotnie wzrosła liczba osób otrzymujących świadczenie pielęgnacyjne. Gminy mają ograniczone możliwości weryfikacji przyznanych świadczeń. Część sądów przyznaje pieniądze na opiekę mimo braku bliskiego pokrewieństwa.
Resort pracy chce pomóc gminom ograniczyć liczbę osób korzystających ze świadczeń pielęgnacyjnych. Jeszcze w 2009 roku korzystało z nich 67,9 tys. natomiast rok później już 119 tys. To m.in. efekt zniesienia kryterium dochodowego i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego. Projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych ma umożliwić m.in. sprawdzenie czy osoba otrzymująca świadczenie faktycznie opiekuje się osobą niepełnosprawną. W tym celu gminy będą mogły przeprowadzać wywiady w trakcie wypłacania świadczeń. Obecnie takiej możliwości nie mają.

Praca albo świadczenie

Świadczenie pielęgnacyjne przysługuje osobie, która rezygnuje z pracy, aby sprawować opiekę nad niepełnosprawnym członkiem rodziny. Prawo do ubiegania się o nie mają ojciec, matka, opiekun faktyczny dziecka lub inna osoba, na której ciąży obowiązek alimentacyjny. Zgodnie z kodeksem rodzinnym i opiekuńczym takimi osobami są krewni w linii prostej, czyli dziadkowie, rodzice, wnuki oraz rodzeństwo.
O świadczenie pielęgnacyjne ubiega się jednak coraz więcej dalszych krewnych. Kiedy gminy odmawiają im wsparcia, odwołują się do sądów. A te coraz częściej przyznają rację opiekunom.

Opieka, a nie alimentacja

Taki wyrok wydał 20 stycznia 2011 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Białymstoku (sygn. akt. II SA/Bk 776/10). Rozpatrywał on sprawę bratanka, który ubiegał się o świadczenie na swojego stryja. Gmina odmówiła mu świadczenia, powołując się na art. 17 ust. 1 ustawy z 28 listopada 2003 roku o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2006 r. nr 139, poz. 992 z późn. zm.). Jednak sąd orzekł, że prokonstytucyjna i celowościowa interpretacja tego przepisu uprawnia do przyznania świadczenia pielęgnacyjnego opiekunowi, którego nie obciąża obowiązek alimentacyjny względem niepełnosprawnego, jeżeli jest jedynym członkiem rodziny, który może się nim opiekować.
W opinii sądu takie stosowanie przepisów ustawy wyłącza z kręgu uprawnionych osoby zajmujące się krewnymi i powinowatymi, dla których są jedynymi członkami rodziny i rezygnują dla nich z aktywności zawodowej. Podobne stanowisko zajęły też WSA w Lublinie (II SA/Lu 593/10) oraz WSA w Łodzi (II SA/Łd 580/10).

Brak weryfikacji

Gminy przyznają, że trudności z przyznawaniem świadczenia wynikają z rozszerzenia kręgu osób uprawnionych przez wyroki Trybunału Konstytucyjnego (P 27/07 i P 41/07) oraz zniesienie od stycznia 2010 r. kryterium dochodowego uprawniającego do wsparcia.
– Po tych zmianach przepisy są nieprecyzyjne i powodują, że wiele decyzji ma charakter uznaniowy – mówi Natalia Siekierka z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (MOPS) we Wrocławiu.
Katarzyna Jureko z MOPS w Sopocie, dodaje, że wątpliwości budzi głównie brak uregulowania w ustawie kwestii związanych z oddzielnym miejscem zamieszkania opiekuna i osoby niepełnosprawnej. Jeżeli są to inne miejscowości albo opiekunem jest np. wnuczek, który studiuje dziennie i deklaruje opiekę nad babcią, to trudno mówić o sprawowaniu faktycznej opieki.
– Nie zawsze uda się te fakty ustalić w wywiadzie poprzedzającym przyznanie świadczenia – mówi Agata Patralska-Gałat z MOPR w Lublinie.
Pieniądze Fot. Shutterstock / ShutterStock