Rzecznik praw obywatelskich uważa, że renta lub emerytura powinna być odbierana tylko tym osobom, które nabyły do niej prawo na podstawie sfałszowanych dokumentów lub zeznań świadków.
Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich (RPO), skierowała do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z ustawą zasadniczą art. 114 ust. 1a ustawy z 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. z 2009, nr 153, poz. 1227 z późn. zm.). Zgodnie z nim dopuszczalne jest ponowne ustalenie z urzędu prawa do świadczenia, gdy po uprawomocnieniu się decyzji organu rentowego okaże się, że przedłożone dowody nie dawały podstaw do jego nabycia.
Zdaniem RPO przepis ten uprawnia ZUS do weryfikowania wcześniejszych korzystnych dla ubezpieczonych decyzji, które zostały wydane na podstawie przedłożonych dokumentów. W praktyce, co podkreśla rzecznik, może to zwalniać ZUS z odpowiedzialności za błędne decyzje.
ZUS broni się, że z tego przepisu korzysta wyjątkowo.
– Dotyczy to sytuacji, kiedy w wyniku weryfikacji akt stwierdzamy, że ubezpieczony, ubiegając się o rentę lub emeryturę, przedłożył dokumenty sfałszowane lub potwierdzające stan faktyczny, który nie istniał w rzeczywistości – mówi Waldemar Grzegorczyk, rzecznik prasowy ZUS.
Wyjaśnia, że po ujawnieniu tych okoliczności ZUS ma możliwość ponownego ustalenia uprawnień lub wyliczenie wysokości świadczenia.
– W ten sposób chronione są środki publiczne, przeznaczone na wypłatę świadczeń z ubezpieczeń społecznych – dodaje Waldemar Grzegorczyk.
Zdaniem Małgorzaty Hasiewicz, radcy prawnego z Wrocławia, zaskarżony przepis powinien w sposób jednoznaczny wskazywać, że ZUS ma prawo do ponownego ustalenia prawa do świadczenia lub jego wysokości tylko w przypadku złamania prawa przez świadczeniobiorcę. Inaczej może dojść do nadużyć w odbieraniu rent lub emerytur.
RPO przypomina, że bezpośrednim powodem złożenia wniosku był wyrok Sądu Najwyższego z 7 października 2009 r. (sygn. akt III UK 38/09). Zgodnie z nim na podstawie zaskarżonego artykułu ZUS odebrał w 2008 roku ubezpieczonej prawo do wcześniejszej emerytury przyznanej w 1997 r. Dopiero bowiem po 10 latach lekarz uznał, że stan zdrowia jej dziecka 10 lat temu nie uprawniał jej do otrzymania świadczenia z ZUS.
bozena.wiktorowska@infor.pl