Firma, która chce wydzielić palarnię dla pracowników, musi zapewnić, że w ciągu godziny nastąpi tam dziesięciokrotna wymiana powietrza.
Pracodawcy nadal muszą spełniać surowe wymogi bhp, jeśli chcą wydzielić miejsce w firmie, w którym można palić. Resort pracy wciąż nie zmienił bowiem rozporządzenia w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy. Zawarte w nim restrykcyjne przepisy dotyczące palarni nadal obowiązują, mimo że od 15 listopada 2010 r. pracodawcy samodzielnie decydują o tym, czy wydzielą takie pomieszczenie w firmie. Uprawnienie takie przyznała im znowelizowana ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu.
– Skoro nie ma już obowiązku tworzenia palarni, złagodzone powinny być też wymogi, jakie muszą spełniać takie miejsca wydzielone przez pracodawcę z własnej woli – mówi Marek Nościusz, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pracowników Służby BHP.
W przeciwnym razie możliwość tworzenia palarni w firmach będzie fikcją. Pracodawcy rzadko będą się decydować na wydzielenie takich pomieszczeń, skoro będą musiał ponieść koszt, np. ich odpowiedniej wentylacji. Przepisy bhp stanowią również, że na każdego pracownika najliczniejszej zmiany korzystającego z palarni powinno przypadać co najmniej 0,1 mkw powierzchni podłogi. Ponadto powierzchnia poszczególnych pomieszczeń przeznaczonych na palarnie nie powinna być mniejsza niż 4 mkw.
Jeszcze przed 15 listopada 2010 r. resort pracy przygotował projekt zmiany rozporządzenia w sprawie ogólnych przepisów bhp, który przewiduje usunięcie wspomnianych wymogów, jakie musi spełnić palarnia w firmie. Propozycjom tym sprzeciwili się jednak m.in. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA), Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) oraz NSZZ Solidarność. Ich zdaniem przepisy powinny nadal regulować standardy, jakie musi spełniać palarnia, a nie pozostawiać je wyłącznie w gestii pracodawcy.
Według MSWiA jest to konieczne ze względu na ochronę przeciwpożarową w firmach. Z kolei PIP i NSZZ Solidarność zwracają uwagę, że doprowadziłoby to do pogorszenia warunków pracy, bo pracodawcy nie musieliby dbać o standardy nawet tych palarni, które już istnieją. W rezultacie do tej pory projektowane przepisy nadal nie weszły w życie.
– A to stwarza problemy dla firm. Obowiązują je bowiem złagodzone przepisy ustawy antytytoniowej, które określają pojęcie palarni, oraz surowe przepisy bhp, które również wskazują, jakie wymogi musi spełniać takie pomieszczenie – mówi Małgorzata Lorenc z firmy Lorenc – Doradztwo Kadrowe i Personalne.
Jej zdaniem niektóre firmy mogą wręcz likwidować wydzielone już palarnie, jeśli nadal będą musiały ponosić koszty związane z ich eksploatacją (wynikające z przepisów bhp).
6,3 tys. ubiegłorocznych skarg do Państwowej Inspekcji Pracy dotyczyło warunków pracy