Stypendium rektora będzie wypłacane tylko za naukę na jednym kierunku. Niepełnosprawni już nie będą mogli pobierać stypendiów specjalnych bez limitu.
Niepełnosprawny student prawa na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim (UWM) w Olsztynie zapisał się aż na 13 kierunków studiów. Tylko po to, aby pobierać stypendium specjalne na każdym z nich. To wszystko przez lukę w ustawie – Prawo o szkolnictwie wyższym, która umożliwia niepełnosprawnym studentom pobieranie stypendium na kilku kierunkach. Zostanie ona zlikwidowana od października tego roku po wejściu w życie nowelizacji tej ustawy. Od tego czasu zmienią się też zasady otrzymywania innych stypendiów przez studentów.

5 tys. zł pomocy

Wysokość stypendium specjalnego uzależniona jest od stopnia niepełnosprawności. W przypadku UWM w roku akademickim 2010/2011 kwoty stypendiów wynoszą od 200 do 400 zł miesięcznie. Nie ma jednak ustawowego ograniczenia dotyczącego liczby otrzymywanych stypendiów specjalnych. Niepełnosprawny student kształcący się na 13 kierunkach studiów może otrzymywać nawet 5,2 tys. zł miesięcznie.
UWM po wykryciu, że jeden ze studentów pobiera tyle stypendiów, zdecydował się na wstrzymanie wypłat. Student sprawę zgłosił do sądu, argumentując, że prawo nie ogranicza liczby pobieranych stypendiów specjalnych.
– Ciągle procesujemy się z tym studentem, odbyło się już kilkadziesiąt rozpraw – mówi prof. Józef Górniewicz, rektor UWM.
Uczelnia w tej sytuacji jest bezradna. Wykryła nadużycie, ale jest ono zgodne z prawem. Uniwersytet od lat domagał się nowelizacji tego przepisu, tak aby wprowadzić ustawowe ograniczenie tego procederu. Taka zmiana do tej pory nie została wprowadzona. Co prawda liczbę pobieranych stypendiów uczelnia może ograniczyć regulaminem studiów. Ale UWM taką regulację wprowadził dopiero po ujawnieniu nieprawidłowości.



Limitowane stypendia

Studentów, którzy zapisują się na kilka kierunków studiów tylko po to, aby pobierać kilka stypendiów, jest więcej.
– Znany jest mi przypadek studenta, który zapisał się na dziewięć uczelni tylko po to, by pobierać stypendium socjalne w każdej szkole – mówi Jacek Przygodzki z Uniwersytetu Wrocławskiego (UWr).
Dzieje się to, mimo że istnieje ustawowy zakaz pobierania stypendium socjalnego na więcej niż jednym kierunku studiów. Brakuje jednak mechanizmów, które pozwoliłyby na wykrycie nieprawidłowości.
Jedno i drugie ma zmienić nowelizacja ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym, która została już uchwalona przez Sejm i czeka na rozpatrzenie przez Senat (2 i 3 marca). Ma wejść w życie od października.
– Nowelizacja przepisów ma przeciwdziałać kolekcjonowaniu stypendiów – zapowiada prof. Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego.
Po pierwsze ograniczy to przepis, który zablokuje dostęp do bezpłatnych studiów. Student będzie mógł studiować za darmo maksymalnie na dwóch kierunkach. Za drugie studia nie zapłaci tylko wtedy, kiedy spełni kryteria potrzebne do otrzymania stypendium rektora (zastąpi stypendium naukowe). Głównym warunkiem będzie średnia ocen. Nie będzie już więc dochodzić do sytuacji kolekcjonowania kierunków studiów tylko po to, aby otrzymać na przykład kilkanaście stypendiów specjalnych.
Po drugie rząd chce wprowadzić limity w przyznawaniu stypendiów. Student kształcący się na kilku kierunkach będzie mógł otrzymać pomoc tylko na jednym z nich. Obecnie takie ograniczenie obowiązuje jedynie w przypadku stypendium socjalnego. Student studiujący na kilku kierunkach może otrzymywać stypendium naukowe i specjalne nawet na kilkunastu kierunkach.
Po trzecie student będzie składać oświadczenie o niepobieraniu świadczeń pomocy materialnej na więcej niż jednym kierunku.

Karani za wyniki

Kontrowersje wzbudza wprowadzenie tego limitu w przypadku stypendiów rektora.
– Może to być demobilizujące dla studentów – mówi Jacek Przygodzki.
Studenci będą głównie walczyć o dobre wyniki na drugim kierunku studiów, bo ich nieosiągnięcie grozi koniecznością opłacenia czesnego. Mogą z tego powodu zaniedbać pierwszy kierunek. Stanie się tak także dlatego, że stypendium rektora na drugim kierunku pozbawi ich automatycznie prawa do tej pomocy na pierwszym.
– Na razie analizujemy zaproponowane przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego rozwiązania. Przepis dotyczący przyznawania stypendiów rektora rzeczywiście może być niesprawiedliwy, bo otrzymuje się je za osiągnięcia naukowe – mówi Radosław Szczygieł z Niezależnego Zrzeszenia Studentów (NZS).

Absolwent bez wsparcia

Poza tymi nowymi limitami plany resortu są dalej idące. Absolwent, który zdecyduje się na drugie studia, nie dostanie żadnej pomocy – stypendium rektora, socjalnego czy specjalnego. Pozbawiony będzie także zapomogi w losowych sytuacjach.
Wyjątkiem będzie absolwent, który kontynuuje naukę po ukończeniu studiów pierwszego stopnia (licencjackich lub inżynierskich) w celu uzyskania tytułu zawodowego magistra. Ale w tym przypadku stypendia będą mu przysługiwały nie dłużej niż przez trzy lata.