Policjantka, która została bezprawnie zwolniona z policji i sąd nakazał ponowne jej przyjęcie, nie może doczekać się powrotu do pracy. Trwa to już szósty miesiąc.
– Komenda Główna Policji (KGP) po raz kolejny kieruje mnie na komisję lekarską bez podania konkretnego stanowiska, na którym będę pracować. Nie wiadomo, dlaczego będąc jeszcze formalnie emerytem, mam być kierowana na takie badania – żali się podinsp. Renata Matysiak-Siery.
Miesiąc temu informowaliśmy o tym, że Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) przyznał rację policjantce zwolnionej ze służby z powodu osiągnięcia 30 lat wysługi emerytalnej. Podstawą skargi był rozkaz zwalniający ze służby podinsp. Renata Matysiak-Siery, który jako podstawę odejścia ze służby wskazał art. 41 ust. 2 pkt 4 ustawy z 6 kwietnia 1990 r. o Policji (Dz.U. z 2007 r. nr 43m poz. 277 z późn. zm.).
Policjantka nie zgodziła się na wyrzucenie jej z pracy ze względu na wiek i skierowała sprawę do sądu. NSA 15 grudnia 2009 r. (sygn. Akt I OSK 649/09) przyznał jej rację – wskazał, że była dyskryminowana ze względu na wiek. W wyniku tego wyroku sprawa trafiła do ponownego rozpatrzenia do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który 6 maja 2010 r. (sygn. Akt II SA/ Wa 332/10) uchylił zaskarżony wyrok i przywrócił policjantkę do służby. Wyrok ten stał się prawomocny 16 lipca 2010 r.
– Zgodnie z przepisami taka osoba zostaje z mocy prawa przywrócona do służby po uprawomocnieniu wyroku. Jednak aby została dopuszczona do wykonywania obowiązków służbowych, musi się stawić przed komisją lekarską. Dopóki tego nie uczyni, nie może zacząć pracy – mówi Krzysztof Hajdas z KGP.
Zainteresowana chce się poddać badaniu lekarskiemu, dopiero gdy formalnie zostanie przywrócona do służby na konkretne stanowisko. Obecnie jest emerytką, otrzymuje policyjną emeryturę i posiada ważną legitymację emerycką, a nie policyjną. Jak nam powiedziała, jeśli Komenda Główna będzie dalej zwlekać z wyznaczeniem jej konkretnego stanowiska służbowego, to skieruje do sądu sprawę o jej bezczynność.
– Ten przepis szybko musi być skreślony z ustawy o Policji. Nie może być tak, że z jednej strony rząd chce wydłużyć czas służby do 25 lat, a z drugiej utrzymuje przepisy umożliwiające zwolnienie po 30 latach pracy – mówi Antoni Duda, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów.
Sprawa tego dyskryminującego przepisu będzie poruszana w czasie najbliższego posiedzenia Komisji Trójstronnej (zaplanowane na 25 stycznia) poświęconego m.in. reformie systemu emerytalnego służb mundurowych.
1094 policjantów w ubiegłym roku zostało zwolnionych ze służby po 30 latach