Maturzysta, który przystępował do egzaminu maturalnego przed 2010 rokiem i nie zdawał obowiązkowego egzaminu z matematyki, nie musi do niego przystępować, aby dostać się na studia.
Egzamin maturalny z matematyki jest obowiązkowy od ubiegłego roku. Uczelnie wliczają go do ogólnej puli punktów przy rekrutacji. Ale te osoby, które zdawały maturę w latach 2005 – 2009, nie muszą do niego przystępować. Na przykład na Uniwersytecie Warszawskim (UW) jest lista przedmiotów, które są wliczane do średniej zamiennie za matematykę. Szczegółowe zasady przyjęć na studia ustala uczelnia. Nie może w przypadku osób z nową maturą prowadzić własnych egzaminów wstępnych, które będą liczone podczas wyłaniania kandydatów.
Natomiast osoby, które chcą dostać się na kierunek, gdzie matematyka jest wymagana (np. budownictwo), aby zwiększyć swoje szanse, powinny do egzaminu przystąpić. Wtedy muszą zgłosić się do szkoły, w której zdawały maturę. I złożyć deklarację do jej dyrektora o przystąpieniu do egzaminu. Mają na to czas do 7 lutego 2011 roku.
Osoba, która na uzupełnienie matury się zdecyduje, może do niej przystąpić nawet po kilku czy kilkunastu latach. Centralna Komisja Egzaminacyjna (CKE) wyjaśnia, że ograniczenie dotyczy tylko osób, które matury nie zadały. Czas na ponowne przystąpienie mija po pięciu latach. Jeśli tego nie zrobią, aby otrzymać świadectwo dojrzałości, będą musiały, jeszcze raz zdawać wszystkie przedmioty maturalne. Pierwsze terminy pisemnych egzaminów dojrzałości są wyznaczone od razu po dłuższym weekendzie majowym. Matura z matematyki odbędzie się piątego maja.