Prezydent Bronisław Komorowski wystąpi z inicjatywą ustawodawczą, która ma ponownie umożliwić łączenie emerytury z zatrudnieniem bez konieczności rozwiązywania stosunku pracy. W ten sposób - jak mówił we wtorek - poprawi podpisaną przez siebie przed kilkoma dniami ustawę o finansach publicznych.

W ostatnich dniach prezydent podpisał nowelizację ustawy o finansach publicznych, która zakłada m.in., że osoby, które po przejściu na emeryturę pozostały na etacie w dotychczasowej firmie, bez rozwiązania umowy, będą musiały teraz wybrać pomiędzy emeryturą a pensją.

Prezydent przekonywał we wtorek w Wiśle, że ta nowelizacja "ma w sobie szereg bardzo ważnych rozwiązań, naprawiających finanse publiczne, i ma tę jedną łyżkę dziegciu, którą jest ryzykowna chęć cofnięcia nie tak dawno przyznanych możliwości łączenia emerytury i pracy przez emerytów".

Dlatego - zapowiedział - przedstawi inicjatywę ustawodawczą, "która by w tym jednym punkcie tę ustawę (...) poprawiła, to znaczy nie zabierała emerytom tego, co mają w tej chwili".

"Nowelizacja ustawy musiała być podpisana"

Prezydent podkreślił, że nowelizacja ustawy "musiała być podpisana i została podpisana, dlatego że jest to ważna ustawa z punktu widzenia skutków finansowych istotnych dla państwa".

Nowelizacja nakazuje m.in. podwyżkę podatku VAT, gdyby relacja długu publicznego do PKB przekroczyła 55 proc. Zmiany wprowadzają też tzw. regułę wydatkową, ograniczającą wzrost niektórych wydatków państwa. Nowela zawiera też m.in. pakiet zmian w zarządzaniu długiem i płynnością środków publicznych.

Wcześniej we wtorek Kancelaria Prezydenta podkreślała, że powrót do zakazu pobierania emerytury bez rozwiązywania stosunku pracy z pracodawcą spotkał się "ze zdecydowaną dezaprobatą społeczną, czego wyrazem są kierowane do prezydenta apele i wystąpienia".

Bronisław Komorowski - według Kancelarii - podziela te krytyczne opinie.



Kancelaria przypomniała ponadto, że możliwość łączenia emerytury z zatrudnieniem bez konieczności rozwiązywania stosunku pracy zakładał rządowy program "Solidarność Pokoleń" na rzecz aktywności zawodowej osób w wieku powyżej 50 lat przyjęty przez rząd w październiku 2008 r.

W ocenie prezydenta, "brak jest jednoznacznych przesłanek uzasadniających odstąpienie od wcześniejszej koncepcji".

"Sprawą istotną dla prawidłowego funkcjonowania państwa są kompleksowe działania zmierzające do zwiększenia zatrudnienia osób powyżej 50. roku życia. Takim działaniem pozostaje umożliwienie pobierania emerytury bez rozwiązywania stosunku pracy z dotychczasowym pracodawcą" - podkreśla Kancelaria.

Prezydencki doradca Jan Lityński tłumaczył, że Bronisław Komorowski nie chciał wetować całej ustawy o finansach publicznych, bardzo ważnej dla budżetu państwa, dlatego zdecydował się ją podpisać, zapowiadając inicjatywę ustawodawczą ws. emerytów.

Lityński ocenił ponadto, że "z punktu widzenia sztuki legislacyjnej nie jest dobre", gdy przy okazji zmian w ustawie o finansach publicznych wprowadza się zapis dotyczący ustawy emerytalnej.

Obecnie jest ok. 50 tys. osób, które łączą pracę z emeryturą

Od 8 stycznia 2009 r. można było łączyć pobieranie świadczenia z ZUS z pracą zarobkową, bez konieczności rozwiązywania umowy o pracę. Według podpisanej przez prezydenta ustawy o finansach publicznych, rozwiązanie umowy jest konieczne, choćby na jeden dzień.

Według wyliczeń departamentu ubezpieczeń społecznych resortu pracy, obecnie jest ok. 50 tys. osób, które łączą pracę z emeryturą, mimo że nie rozwiązały stosunku pracy ze swoim pracodawcą.

Obecnie pracuje w Polsce ok. 32 proc. Polaków w wieku 55-64 lata.