Zleceniobiorca będzie mógł zażądać podwyżki lub płatnego urlopu, jeśli otrzyma je inny zleceniobiorca. Tak wynika z ustawy o równym traktowaniu, którą podpisał prezydent.
Firmy nie będą mogły dowolnie ustalać warunków zatrudnienia poszczególnych zleceniobiorców (np. ich wynagrodzenia, prawa do dni wolnych itp.). Jeśli osoba taka wskaże przyczynę nierównego traktowania (np. wiek, płeć, wyznanie), będzie mogła się domagać zaniechania dyskryminacji i odszkodowania. To firma, której zarzuca się dyskryminację, będzie musiała udowodnić, że nie naruszyła przepisów o równym traktowaniu.
Nowe przepisy zabraniają też nierównego traktowania ze względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne lub narodowość w dostępie m.in. do zabezpieczenia społecznego i usług. Nie dopuszcza także do dyskryminacji ze względu na rasę, pochodzenie etniczne lub narodowość w zakresie opieki zdrowotnej oraz edukacji. Szkoły czy szpitale nie będą mogły więc odmawiać usług lub świadczeń tylko dlatego, że potencjalny uczeń lub pacjent jest np. cudzoziemcem lub osobą o innym kolorze skóry.