W ciągu trzech lat od wejścia w życie ustawy żłobkowej prywatne placówki opieki będą się musiały przystosować do wymogów technicznych i opiekuńczych przewidzianych w nowych przepisach. To oznacza dla gmin dodatkowe obowiązki.
SEJM II CZYTANIE
Dziś w Sejmie odbędzie się drugie czytanie projektu ustawy o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3, który jest częścią tzw. rządowego pakietu społeczno-cywilizacyjnego. Nowa ustawa wprowadzi różnorodne formy opieki, które będą dostosowane do potrzeb rodziców i będą im ułatwiać godzenie pracy z wychowywaniem dzieci.
Projektem od września zajmowała się nadzwyczajna podkomisja, która wprowadziła zmiany w niektórych przepisach. Poparła je Komisja Polityki Społecznej i Rodziny. Najważniejsze z nich dotyczą niań – jeżeli rodzice zdecydują się na ich legalne zatrudnienie, składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne opłaci budżet. Przepisy, które nałożą ten obowiązek na ZUS, wejdą jednak w życie dopiero po sześciu miesiącach od wejścia w życie całej ustawy. A ta zacznie obowiązywać po trzech miesiącach od publikacji w Dzienniku Ustaw. To oznacza, że budżet zacznie płacić za legalne nianie najwcześniej na jesieni 2011 roku.
– Przesunięcie tej daty umożliwi lepsze zaplanowanie środków na opłacenie składek – mówi Ewa Drozd, poseł PO, przewodnicząca podkomisji nadzwyczajnej.
Posłowie zdecydowali się też na ujednolicenie wymagań w stosunku do wszystkich, zakładanych jak i działających, placówek opieki nad małymi dziećmi. Pod przepisy ustawy będą więc podlegać nie tylko żłobki, które są obecnie zakładami opieki zdrowotnej, a w momencie wejścia w życie ustawy staną się żłobkami w rozumieniu jej przepisów, ale też prywatne miejsca opieki, które działają na podstawie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Projekt przewiduje, że żłobkiem lub klubem dziecięcym będzie każda jednostka organizacyjna, bez względu na jej nazwę, jeżeli wykonuje zadania związane z opieką nad dziećmi oraz prowadzeniem zajęć wychowawczych i edukacyjnych. Natomiast te miejsca opieki, które nie spełnią standardów dotyczących np. warunków lokalowych lub kwalifikacji zatrudnionych w nich osób, będą miały trzy lata na dostosowanie.
– O wprowadzenie tej zmiany apelował do nas m.in. rzecznik praw dziecka i organizacje pozarządowe – mówi Ewa Drozd.
Izabela Kułakowska z Instytutu Małego Dziecka im. Astrid Lindgren w Poznaniu dodaje, że określenie jednolitych standardów w przypadku opieki nad małymi dziećmi jest dobrym rozwiązaniem, które zapewni ich właściwy rozwój.
– Placówki opieki będą natomiast mogły dowolnie wybierać programy pracy opiekuńczo-wychowawczej, bo ustawa nie narzuca im wymagań w tym zakresie – dodaje Izabela Kułakowska.
Monika Rościszewska-Woźniak z Fundacji Rozwoju Dzieci im. Komeńskiego dodaje, że prowadzenie żłobków i klubów malucha nie powinno być traktowane jak prowadzenie zwykłej działalności gospodarczej. Już obecnie rodzice dokładnie sprawdzają wybierane placówki i kwalifikacje zatrudnionych w nich osób, a nowe przepisy mogą przyczynić się do jeszcze większej jakości oferowanych przez nie usług opiekuńczo-edukacyjnych.