System oświaty - Rząd zlecił Instytutowi Badań Edukacyjnych, aby zbadał czas i warunki pracy nauczycieli. Od jego wyników między innymi zależy, czy nauczyciele będą pracować w tygodniu więcej niż 18 godzin
Większość samorządów domaga się, aby czas pracy nauczycieli został wydłużony. Obecnie pracują zaledwie 18 godzin tygodniowo. Te postulaty są uzasadnione. Polscy nauczyciele pracują najmniej ze wszystkich pedagogów w krajach OECD.
Związki zawodowe uważają jednak inaczej. Wskazują, że czas pracy nauczyciela powinien być liczony z pracą w szkole i w domu m.in. przy sprawdzaniu kartkówek i przygotowywaniu się do zajęć. Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) zgodziło się, aby firma badawcza oszacowała rzeczywisty czas pracy nauczycieli.

Raport za rok

Na prośbę samorządów zwróciliśmy się do MEN o wskazanie, kiedy będą przeprowadzone badania czasu pracy. Ma się tym zająć Instytut Badań Edukacyjnych (IBE). Będzie współpracować z ekspertami ze związków zawodowych. Jak zapewnia MEN, badanie zostanie zlecone niezależnej doświadczonej firmie badawczej, wyłonionej przez IBE w formie przetargu.
Najpierw metodą losową zostanie wyłoniona grupa 7 tys. nauczycieli. Dzięki tak dużej próbie wyniki będą w wiarygodne dla ogółu. Wstępne wyniki będą dostępne w czerwcu 2011 r., natomiast końcowy raport z badania na przełomie roku 2011/2012.
– Termin ten jest zbyt odległy, a przygotowanie sposobu sprawdzania czasu pracy przez związki zawodowe może być nieobiektywnie – alarmuje Ryszard Gliwiński, wójt gminy Zamość.
Tłumaczy, że przy pogłębiającym się niżu demograficznym zwiększenie pensum z 18 do 26 godzin sprawiłoby, że nauczycieli byłoby mniej, a klasy i tak nie byłyby przepełnione.

Zespół zdecyduje

Z analizy przeprowadzone przez FOR wynika, że Polscy nauczyciele poświęcają na dydaktykę 513 godzin rocznie (wobec średniej dla państw OECD 786 godzin rocznie). Zgodnie z Kartą nauczyciela nauczyciele mają pracować 40 godzin tygodniowo, jednak – jak pokazują statystyki międzynarodowe – udział pracy dydaktycznej w ogólnym czasie pracy polskich nauczycieli jest jednym z najniższych w krajach OECD.
Zwróciliśmy się więc do MEN z kolejnym pytaniem, czy przewiduje zwiększenie pensum nauczycieli.
– W marcu 2010 r. rozpoczął prace krajowy zespół do spraw statusu zawodowego nauczycieli. Powołany zespół podczas comiesięcznych spotkań dyskutuje o kształcie i kierunkach prac nad nowym dokumentem regulującym status zawodowy nauczycieli – mówi Grzegorz Żurawski, rzecznik MEN.
Dodaje, że od propozycji zespołu będzie zależeć, jakie ewentualnie zmiany będą wprowadzone do Karty.
MEN już w 2008 roku próbowało zwiększyć pensum nauczycieli podstawówek i gimnazjów z 18 do 22 godz. Wtedy związki alarmowały, że pracę może stracić nawet 100 tys. nauczycieli.
– Jeśli nie ma możliwości zwiększenia pensum, to rząd powinien to zrobić przynajmniej dla tych, których przedmioty nie są weryfikowane przez egzaminy zewnętrzne, na przykład wychowanie fizyczne – zauważa Tadeusz Kołacz, dyrektor zarządu szkół i przedszkoli z Urzędu Miejskiego w Chrzanowie.
Wprawdzie nie udało się wprowadzić przez rząd wyższego pensum, ale w zamian wprowadzone tzw. godziny karciane. Każdy nauczyciel szkoły podstawowej i gimnazjalnej musi przepracować z uczniami dodatkowo dwie godziny, a w przypadku nauczycieli ponadgimnazjanych jest to jedna godzina. Dzięki temu rozwiązaniu samorządy nie muszą zatrudniać dodatkowo nauczycieli do świetlic.
Klub Lewicy chce zniesienie tego obowiązku i w tej sprawie przygotował projekt nowelizacji Karty nauczyciela. Jednocześnie grupa posłów zwróciła się do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie tego obowiązku z ustawą zasadniczą. Argumentują oni, że za te godziny nauczycielom powinno przysługiwać dodatkowe wynagrodzenie.