W czwartek rząd ma kontynuować prace nad ustawami z pakietu zdrowotnego. Zajmie się m.in. projektem ustawy o działalności leczniczej, zgodnie z którym - chociaż nie będzie obligatoryjnego przekształcenia szpitali w spółki - to samorządy, które tego nie uczynią, będą musiały przejąć długi lecznic.

Ustawami z tzw. pakietu zdrowotnego rząd zajmował się już we wtorek. Przyjął wówczas sześć projektów oraz założenia do kolejnego.

W porządku obrad czwartkowego posiedzenia rządu znajdują się natomiast dwa projekty ustaw zdrowotnych: o działalności leczniczej, a także o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych.

W projekcie ustawy o działalności leczniczej zostało uregulowane funkcjonowanie placówek służby zdrowia. Przewiduje on, że chociaż nie będzie obligatoryjnego przekształcenia szpitali w spółki, to samorządy, które tego nie uczynią, będą musiały przejąć długi lecznic. Te, które zdecydują się na przekształcenie, otrzymają pomoc finansową z budżetu państwa.

Ujemny wynik finansowy szpitala, który nie jest spółką, samorząd będzie musiał pokryć w ciągu trzech miesięcy od upływu terminu zatwierdzenia sprawozdania finansowego. W przypadku niewywiązania się z tego obowiązku samorządy w ciągu 12 miesięcy będą musiały zmienić formę organizacyjno-prawną szpitala (przekształcenie w spółkę kapitałową, jednostkę budżetową, samorządowy zakład budżetowy albo instytucję gospodarki budżetowej).

Ustawa uniemożliwia tworzenie nowych samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, z wyjątkiem przypadku powstania nowego zakładu w drodze połączenia co najmniej dwóch innych. Oznacza to, że nowo powstałe szpitale będą musiały być spółkami.

W ocenie resortu zdrowia takie rozwiązania przyczynią się do przejęcia większej odpowiedzialności za szpitale przez ich podmioty założycielskie oraz do usprawnienia zarządzania lecznicami. Ma to mieć wpływ na skrócenie kolejek do lekarzy i na zabiegi medyczne, a także doprowadzić do podwyższenia jakości świadczeń zdrowotnych.

Z kolei w projekcie ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych, zapisano, że leki finansowane ze środków publicznych będą miały stałą cenę i marżę. MZ będzie negocjowało cenę z producentem. Od jej wartości będzie ustalana urzędowa marża - w wysokości 5 proc. To rozwiązanie ma wyeliminować nieuczciwą konkurencję wśród producentów leków i ograniczyć możliwość spekulowania cenami produktów medycznych, co przynosi negatywne konsekwencje dla pacjentów.

Zgodnie z projektem, 17 proc. wydatków NFZ na świadczenia zdrowotne będzie musiało być przeznaczane na refundację leków. Bezpłatne będą leki mające udowodnioną skuteczność w leczeniu nowotworu złośliwego, choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego, zaburzenia rozwojowego, choroby zakaźnej o szczególnym zagrożeniu epidemicznym oraz leki z programów terapeutycznych i chemioterapii.

Za opłatą ryczałtową dostępne będą leki refundowane wymagające stosowania dłużej niż 30 dni oraz te, których koszt miesięczny, przy odpłatności 30 proc., przekracza 5 proc. minimalnego wynagrodzenia. Na tej samej zasadzie dostępne będą leki, które trzeba stosować krócej niż 30 dni, ale ich koszt, przy odpłatności 50 proc., przekracza 30 proc. minimalnego wynagrodzenia.

Na wtorkowym posiedzeniu Rada Ministrów zaakceptowała projekty: nowelizacji ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, prawa farmaceutycznego, ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia, o Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, a także założenia do projektu ustawy o badaniach klinicznych.

Projekty te wprowadzają m.in. dochodzenie odszkodowań z tytułu błędów medycznych bez konieczności występowania na drogę sądową, likwidację Lekarskiego Egzaminu Państwowego i stażu oraz zapisy do lekarzy przez internet.