Choć rząd zapowiadał, że szybko zreformuje system emerytalny funkcjonariuszy, zajmie się tym dopiero po wyborach samorządowych. Od lipca 2011 r. może wejść w życie reforma systemu emerytalnego służb mundurowych. Chociaż rząd nie chce mówić o szczegółach, „DGP” dowiedział się, że pod uwagę są brane dwa scenariusze.
Pod koniec września premier Donald Tusk zapowiedział, że rząd przygotowuje reformę systemu emerytalnego służb mundurowych. Jak sprawdziliśmy, reforma systemu emerytalnego najwcześniej może wejść w życie w II połowie 2011 roku. Zbigniew Sosnowski, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, nie chciał ujawnić zasad przechodzenia na emerytury przez funkcjonariuszy oraz żołnierzy, którzy wstąpią do służby po wejściu w życie nowych rozwiązań. Jednak przykra niespodzianka czeka policjantów, którzy obecnie służą w tej formacji. Od nowego roku zmienią się bowiem zasady wypłaty uposażenia za czas choroby. Policjanci także stracą prawo do przejazdu na wakacje wraz z rodziną na koszt komendy.

Pierwszy zakłada, że prawo do emerytury policjanci uzyskają dopiero po 20 lub 25 latach służby, a nie jak to jest dziś już po 15 latach. W drugim wariancie funkcjonariusze zostaną włączeni do powszechnego systemu emerytalnego i będą musieli pracować do 60. (kobiety) lub 65. (mężczyźni) roku życia.

Do tej pory nie zapadła jeszcze decyzja, który z tych wariantów zostanie ostatecznie przyjęty przez rząd. Pewne jest jedno – te osoby, które wstąpią do policji po wejściu w życie nowych przepisów, będą musiały dłużej pracować na swoją emeryturę.

Funkcjonariusze obecnie służący w policji zachowają swoje prawa emerytalne. Zostaną im jednak odebrane niektóre inne uprawnienia. Przede wszystkim zmniejszą się świadczenia wypłacane policjantom przebywającym na zwolnieniach lekarskich. Od nowego roku takie osoby w czasie choroby mogą otrzymać 80 proc., a nie jak dotąd 100 proc. uposażenia – twierdzą przedstawiciele związków zawodowych policjantów.

Generał Adam Rapacki, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, odpowiedzialny za przygotowanie tych zmian, nie chce ujawnić szczegółów nowych rozwiązań. Nie zaprzecza jednak, że takie prace są prowadzone.

Związkowcy zapowiadają protesty przeciwko ograniczeniu ich uprawnień socjalnych.

Specustawa Boniego

Jeszcze do niedawna wszystko wskazywało, że autorem reformy systemu emerytalnego może być Michał Boni, szef doradców premiera Donalda Tuska. Jak nam się udało ustalić, sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana. Rząd do tej pory nie ma gotowego projektu ustawy reformującej system emerytalny. Wiadomo tylko, że nowe zasady nie będą dotyczyć funkcjonariuszy, którzy wstąpią do służby do czasu zmiany przepisów. Jak nieoficjalnie dowiedział się „DGP”, rząd pracuje nad dwoma wariantami reformy. Pierwszy z nich zakłada włączenie nowych funkcjonariuszy i żołnierzy do systemu powszechnego w ZUS. Drugi zaś – wydłużenie wieku emerytalnego. Jeszcze niedawno związki zawodowe służb mundurowych nie godziły się na wydłużenie okresu służby uprawniającego do minimalnej emerytury np. o 10 lat. Jednak perspektywa trafienia do ZUS spowodowała, że mogą zmienić zdanie i zaakceptować takie rozwiązanie. Nie wiadomo także, kiedy reforma wejdzie w życie. Jeszcze niedawno padała data 1 stycznia 2011 roku. Teraz nie jest wykluczone, że stanie się to nie wcześniej niż w II półroczu 2011 roku lub nawet później – 1 stycznia 2012 r. Ta kwestia zostanie doprecyzowana dopiero po wyborach samorządowych.



Mniej na chorobie

Jak dowiedział się „DGP”, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) zamierza ograniczyć wysokość uposażenia wypłaconego policjantom w czasie choroby. Zgodnie z najnowszą przygotowaną przez resort propozycją już od nowego roku funkcjonariusze mogą otrzymywać 80, a nie 100 proc. całego uposażenia.
– Pierwotnie rząd chciał ograniczyć wysokość uposażenia w czasie choroby do 70 proc., ale w końcu wycofał się z takiego pomysłu – mówi Antoni Duda, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów.
Wiceminister Adam Rapacki, odpowiedzialny w resorcie za przygotowanie tych zmian, zapytany o szczegóły nowego rozwiązania nie chciał rozmawiać na ten temat. Nie zdementował jednak informacji, że prace dotyczące ograniczenia wysokości uposażenia w razie choroby są prowadzone w resorcie. Jeżeli tak to, oznacza to konieczność nowelizacji art. 121 ust. 1 ustawy o Policji. Zgodnie z nim chory policjant otrzymuje uposażenie zasadnicze, dodatki do uposażenia o charakterze stałym i inne należności pieniężne otrzymywane na ostatnio zajmowanym stanowisku służbowym. Policjanci w czasie choroby nie mają prawa do zasiłków chorobowych, bo nie są płatnikami składek do ZUS. Związkowcy zwracają uwagę, że uposażenie w czasie choroby jest wypłacane z góry. W praktyce oznacza to, że jeśli policjant zachoruje w październiku, to dopiero w listopadzie powinno być obniżone jego uposażenie. Związkowcy zwracają uwagę, że szef MSWiA w porozumieniu z ministrem pracy na podstawie art. 121. ust. 1 ust. 2 przywołanej może ograniczyć w całości lub w części wypłatę niektórych dodatków do uposażenia w okresie choroby.
– Jednak takie zmiany mogą dotyczyć na przykład dodatku funkcyjnego, a nie – jak zapowiada resort – całego uposażenia – dodaje Antoni Duda.

Koniec przejazdów

Związkowcy przypominają, że premier Donald Tusk w czasie ostatniej kampanii prezydenckiej w listach przesłanych do wszystkich żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy zagwarantował, że mundurowi służący obecnie w resortach siłowych zachowają swoje uprawnienia emerytalne. Nie zagwarantował jednak, że nie będzie żadnych cięć w wydatkach. Już teraz wiadomo, że na pierwszy ogień pójdą dodatki socjalne. Zgodnie z art. 73 ustawy z 6 kwietnia 1990 r. o Policji (t.j. z 2007 r. nr 43, poz. 277 z późn. zm.) policjantowi i członkom jego rodziny przysługuje raz w roku prawo przejazdu na koszt policji środkami publicznego transportu zbiorowego do jednej z wybranych przez siebie miejscowości w kraju i z powrotem. Szczegółowe zasady określa rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji z 27 maja 2002 r. w sprawie warunków korzystania przez policjantów oraz członków ich rodzin z prawa przejazdu raz w roku środkami publicznego transportu zbiorowego na koszt właściwego organu Policji oraz warunków przyznawania zryczałtowanego równoważnika pieniężnego w razie niewykorzystania przysługującego przejazdu (Dz.U. nr 74, poz. 683). Zgodnie z nim raz w roku policjant może pojechać na urlop z rodziną na koszt komendy. Jeśli zaś nie skorzysta z takiej możliwości, wówczas otrzyma ryczałt wynoszący równowartość ceny biletu za przejazd w 2 klasie pociągu pospiesznego na odległość 1 tys. km.
– Odebranie tego ryczałtu już od nowego roku praktycznie jest przesądzone. Nie wiadomo, czy rząd skieruje do Sejmu nowelizację ustawy szybką ścieżką, czy też będzie chciał odebrać nam uprawnienia na podstawie rozporządzenia – mówi Antoni Duda.
Policjanci obawiają się, że rząd w poszukiwaniu oszczędności może odebrać im jeszcze inne dodatki. Obecnie funkcjonariusze mają prawo m.in. do równoważnika pieniężnego za remont mieszkania. Dostają także pomoc w uzyskaniu mieszkania lub w budowie domu jednorodzinnego. Nie wiadomo, jaki los spotka te świadczenia. Nie zapadła także decyzja dotycząca przyznawania świadczeń rodzinnych tej grupie zawodowej.