Prawo do leczenia pacjentów zachowają lekarze zatrudnieni w instytucjach, które przygotowują, organizują i nadzorują wykonywanie świadczeń zdrowotnych.

Nowe prawo Prawo do leczenia pacjentów zachowają lekarze zatrudnieni w instytucjach, które przygotowują, organizują i nadzorują wykonywanie świadczeń zdrowotnych.
Jutro oraz 1 października wchodzi w życie część przepisów znowelizowanej 24 sierpnia 2007 r. ustawy zdrowotnej. Nowela przewiduje m.in. rozszerzenie dotychczasowego katalogu czynności, które oznaczają wykonywanie zawodu lekarza. Dzięki temu niektóre osoby, które nie świadczą bezpośrednio usług zdrowotnych przez okres dłuższy niż pięć lat, nie będą traciły prawa wykonywania zawodu. Dotyczy to np. pracowników Narodowego Funduszu Zdrowia, Ministerstwa Zdrowia, a także posłów, bo są zatrudniani w instytucjach, w których wykonywane są czynności związane z przygotowywaniem, organizowaniem i nadzorowaniem świadczeń opieki zdrowotnej.
- To bardzo kontrowersyjna zmiana. Osoby, które przez kilka lat nie miały kontaktu z zawodem, tracą około 50 proc. swojej dotychczasowej wiedzy lekarskiej - twierdzi Tomasz Korkosz, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej.
Opinia konsultanta
Nowelizacja ustawy zdrowotnej zakłada również, że fundusz będzie musiał każdorazowo zasięgać opinii konsultantów krajowych przy podejmowaniu decyzji związanych z kontraktowaniem świadczeń zdrowotnych.
Zdaniem Janusza Atłachowicza, wiceprezesa Stowarzyszenia Menedżerów Opieki Zdrowotnej, konsultanci powinni mieć możliwość opiniowania warunków umów o udzielanie świadczeń zdrowotnych, ale nie powinna ona być decyzją wiążącą dla NFZ.
- Dzięki temu uniknęłoby się sytuacji, w których konsultanci krajowi najczęściej pracujący w placówkach o wyższym stopniu referencyjności (czyli np. klinikach) ograniczają szpitalom powiatowym możliwość wykonywania pewnych świadczeń - dodaje Janusz Atłachowicz.
Kary dla aptekarzy
Jutro również w życie wchodzą przepisy, które zakładają m.in. ograniczenie zjawisk korupcyjnych na styku lekarz - firmy farmaceutyczne. Zmiany mają, zdaniem strony rządowej, skutecznie wyeliminować przypadki wypisywania przez lekarzy recept na leki refundowane na nieistniejących pacjentów i pobieranie za to prowizji przez apteki. Ustawa wprowadza odpowiedzialność karną za oferowanie (np. przez hurtownie farmaceutyczne) i przyjmowanie (np. przez apteki) korzyści majątkowych w zamian za osiągnięcie przez farmaceutów określonej sprzedaży leków refundowanych ze środków publicznych. Z karami muszą liczyć się także lekarze.
Zdaniem Marii Głowniak, rzecznika prasowego Naczelnej Izby Aptekarskiej (NRA), jest to przepis co najmniej kontrowersyjny. NRA, jeszcze w trakcie prac legislacyjnych nad ustawą w Sejmie, postulowała ustalenie raczej stałych cen poszczególnych leków.
- Minister zdrowia może to zrobić jeszcze w trakcie negocjacji z producentem leku - mówi Maria Głowniak.
Dzięki takiemu rozwiązaniu, cena danego medykamentu byłaby taka sama we wszystkich aptekach.
Transport bezpłatny od 2008 roku
Od 1 stycznia w życie wejdą przepisy, dzięki którym prezes NFZ będzie mógł wydawać zgodę na pokrycie kosztów transportu sanitarnego do miejsca udzielenia świadczeń w innym państwie UE lub do miejsca leczenia oraz zamieszkania w kraju. W tym celu wykorzystywany byłby najtańszy środek komunikacji dostosowany do stanu zdrowia pacjenta. Obecnie pacjent przebywający na leczeniu, np. w innym państwie UE, musi sam za niego zapłacić lub ubezpieczyć się prywatnie.
DOMINIKA SIKORA
Podstawa prawna
■ Nowelizacja ustawy z 24 sierpnia 2007 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz.U. nr 166, poz. 1172).