O dotację z urzędu pracy na rozpoczęcie działalności gospodarczej może ubiegać się osoba bezrobotna. Maksymalna dotacja odpowiada sześciokrotności przeciętnego wynagrodzenia (obecnie 19,2 tys. zł). Niektóre urzędy pracy wstrzymały przyjmowanie wniosków o dotacje, bo nie mają już na nie pieniędzy.
– Bezrobotni złożyli więcej wniosków, niż możemy przyznać dotacji. Dlatego od piątku nie przyjmujemy już kolejnych wniosków – mówi Agnieszka Będkowska z Powiatowego Urzędu Pracy w Tarnobrzegu.
Są i takie urzędy, w których pieniądze na dotacje niedługo się skończą. Dlatego zainteresowani powinni jak najszybciej złożyć tam wniosek. Także ci, którym urząd odmówi dotacji ze względu na brak środków. Ich wnioski nie są wrzucane do kosza. Tak jest na przykład w Gójcu i Chrzanowie.
– Kiedy będziemy mieli pieniądze w przyszłym roku, to skontaktujemy się z takimi osobami, ich wnioski rozpatrzymy w pierwszej kolejności – mówi Małgorzata Kopeć z Powiatowego Urzędu Pracy Chrzanowie.

W 2011 r. mniej dotacji

Są jednak i takie urzędy, które po odrzuceniu wniosku z powodu braku środków nie rozpatrzą go w pierwszej kolejności. Tak jest na przykład w Siedlcach i Tarnobrzegu. Mimo to także bezrobotni z tych miast, jak i z innych, gdzie jest tak samo, powinni szybko złożyć ponownie wniosek jeszcze w tym roku. To samo dotyczy wszystkich pozostałych, którzy do tej pory nie ubiegali się o taką pomoc. Dlatego, że bezrobotnym o dotację w przyszłym roku będzie zdecydowanie trudniej niż w tym. W 2011 roku urzędy pracy będą miały mniej pieniędzy na aktywizację bezrobotnych. Rząd radykalnie obniży je do 3,2 mld zł. W tym roku była to kwota 7 mld zł. A wydatki na dotacje na biznes zmaleją do 200,7 mln zł, z 1,2 mld zł w tym roku.
– Urzędy mają teraz więcej pieniędzy, więc łatwiej jest uzyskać maksymalne wsparcie – mówi Adam Ambrozik z Pracodawców RP.
W związku z planowanym obniżeniem puli pieniędzy na aktywizację dyrektorzy mogą oszczędzać. Nie będą zapewnie chcieli w przyszłym roku wypłacać dotacji w maksymalnej kwocie. Mogą przyznać bezrobotnemu np. 9 tys. zł, mimo że wnioskował o 19,2 tys. zł.

Nie ma odwołania

Bezrobotni nie mogą liczyć na pomoc sądu, jeśli urząd odmówi im dotacji. Decyzję o przyznaniu środków podejmuje komisja, w skład której wchodzi między innymi dyrektor powiatowego urzędu pracy.
– Rozstrzygnięcie komisji nie jest decyzją administracyjną, dlatego nie można zastosować do niego trybów odwoławczych przewidzianych w kodeksie postępowania administracyjnego – mówi Agnieszka Ignatiuk z Urzędu Pracy w Szczecinie.
Inaczej uważają jednak prawnicy nie zatrudnieni w powiatowych urzędach pracy. Ich zdaniem takie rozstrzygnięcie jest decyzją administracyjną. Mimo że ani w ustawie, ani rozporządzeniu nie mówi się wprost, że jest to decyzja.
– Akt prawny, który rozstrzyga o prawach i obowiązkach obywatela, jest decyzją administracyjną w rozumieniu kodeksu postępowania administracyjnego – mówi mecenas Bartłomiej Raczkowski prowadzący własną kancelarię prawną.
O tym, że nieuwzględnienie wniosku o dotacje jest decyzją, podkreśla mecenas Raczkowski, decyduje także to, że o takim rozstrzygnięciu bezrobotny jest informowany na piśmie w ciągu 30 dni od dnia złożenia przez niego kompletnego wniosku. W piśmie jest podana także przyczyna odmowy.
– Od negatywnego dla siebie rozstrzygnięcia bezrobotny powinien odwołać się do sądu administracyjnego – mówi mecenas Raczkowski.
Tak samo uważa dr Ryszard Piotrowski, konstytucjonalisty z Uniwersytetu Warszawskiego.
– Dyrektor urzędu pracy nie może mieć wyłącznej władzy w dysponowaniu pieniędzmi publicznymi – mówi Ryszard Piotrowski.
Tłumaczy, że jest to sprzeczne z zasadą konstytucyjną demokratycznego państwa prawnego. Złożenie takie odwołania przez bezrobotnego oznacza, że rosną jego szanse na uzyskanie wsparcia, gdy urząd znów będzie je przyznawać. Wtedy, jeśli jedynym powodem wcześniejszej odmownej decyzji był brak pieniędzy, powinien takiego bezrobotnego wziąć pod uwagę w pierwszej kolejności.

Niełatwo o dotację unijną

Na coraz większe zainteresowanie dotacjami z urzędu pracy ma wpływ to, że obecnie dotacja unijna na biznes coraz częściej jest przyznawana w kwocie odpowiadającej niemal tej, jaką można otrzymać z urzędu.
– Zdarza się, że zainteresowani maksymalnie mogą otrzymać około 20 tys. zł – Magdalena Kmieć z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach.
Mimo że w ramach Działania 6.2 Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki (PO KL) maksymalna kwota, jaką może otrzymać każda osoba fizyczna, to 40 tys. zł.
Bezrobotny może otrzymać środki finansowe tylko z jednego źródła, z Funduszu Pracy lub z PO KL. Oznacza to, że ten, który uzyska dotację z funduszu, nie może ubiegać się o pieniądze unijne i odwrotnie. Bezrobotnym o dotację z urzędu może być łatwiej niż o tę unijną. O tę drugą mogą ubiegać się tylko niektóre osoby bez pracy. Operatorzy (na przykład firmy szkoleniowe), ogłaszając nabór chętnych, od razu wybierają tylko pewne grupy. Preferują np. młode osoby, które nie skończyły 25 lat, albo starsze mające ponad 50 lat, a nie więcej niż 64 lata. Czasami preferowane są też kobiety i osoby z małych miejscowości.