7,5 mld zł może wynieść w tym roku niedobór środków na świadczenia emerytalne. Pieniędzy na wypłaty emerytur na razie jednak nie zabraknie. Rząd zdecydował o przesunięciu takiej właśnie kwoty z Funduszu Rezerwy Demograficznej do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
O dokonanie takiej operacji wnioskowała minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak.
Gigantyczna dziura w FUS jest spowodowana czynnikami demograficznymi. W Polsce stale rośnie liczba obywateli przechodzących na emerytury, a spada liczba pracujących, którzy odprowadzają składki emerytalne. Aby wypłaty emerytur przebiegały bez zakłóceń, środki powinny trafić do FUS we wrześniu. Fundusz Rezerwy Demograficznej został utworzony właśnie po to, by finansować niedobory środków w FUS. Jest on zasilany pieniędzmi zarobionymi na prywatyzacji. Na 16 sierpnia 2010 r. FRD dysponował środkami w wysokości ponad 12,7 mld zł. Jeśli w tym roku trafi do niego kolejne 9,5 mld zł z prywatyzacji, to pod koniec 2010 r. na jego koncie powinno być 13,3 mld zł.
Jednak zdaniem dr. Roberta Gwiazdowskiego środki z FRD zostały uruchomione zbyt wcześnie. – Polska nie jest jeszcze w tak krytycznym momencie demograficznym, w jakim znajdzie się za kilka czy kilkanaście lat – przekonuje ekspert z Centrum im. Adama Smitha. W jego ocenie ruch rządu potwierdza jedynie tezę, że dziura budżetowa jest już tak duża, że nikt nie przejmuje się tym, co będzie działo się z emerytami w nieodległej przyszłości.
– Na pewno nie będzie się tym przejmował minister Rostowski, bo wtedy nie będzie kierował już tym resortem – ironizuje Gwiazdowski. A dane nie są optymistyczne. Według ostatnich prognoz manko FUS wyniesie w latach 2011 – 2015 od 303 do 417 mld zł.
Wczoraj rząd zajął się także nowelizacją ustawy o grach hazardowych. Zgodnie z wprowadzonymi do niej autopoprawkami firmy oferujące zawieranie zakładów wzajemnych przez internet będą musiały archiwizować wszystkie transakcje na serwerach zainstalowanych w Polsce. Takie rozwiązanie stosowane jest m.in. we Francji i pozwala kontrolować cały proces zakładów wzajemnych. Dostęp do takich danych będą mieli funkcjonariusze celni. Dane będą musiały być archiwizowane przez 5 lat.
Rząd także uściślił kwestie dotyczące transakcji wynikających z zawierania internetowych zakładów wzajemnych. Będą one musiały być realizowane za pośrednictwem banku krajowego przez polski oddział banku zagranicznego bądź instytucje kredytowe, które prowadzą działalność w ramach działalności transgranicznej.
ag