Lekarz rodzinny będzie musiał zapewnić pacjentom dostęp do świadczeń zdrowotnych zgodnie z własnym harmonogramem pracy, czyli przez 7 godzin i 35 minut, a nie jak dotąd – przez 10 godzin.
Obecnie świadczeniodawca z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), który chce podpisać kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na świadczenie usług, musi zapewnić pacjentom dostęp do nich przez 10 godzin dziennie. Obowiązuje bowiem sztywny przepis, z którego wynika, że lekarz rodzinny jest zobowiązany do udzielania świadczeń w godzinach od 8 do 18. Resort zdrowia chce z niego zrezygnować. W projekcie nowelizacji rozporządzenia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej Ministerstwo Zdrowia uznało za wystarczające wprowadzenie w to miejsce przepisu, zgodnie z którym lekarz rodzinny udziela świadczeń między 8 a 18, ale zgodnie z harmonogramem swojej pracy. To oznacza, że musi on zapewnić dostęp do usług w wymiarze czasu nie mniejszym niż 7 godzin i 35 minut. Taki czas pracy wynika z obecnie obowiązujących przepisów. Propozycje tych zmian będą dotyczyć także pielęgniarek i położnych POZ.
Zdaniem resortu zdrowia taka zmiana nie odbije się negatywnie na dostępie do usług lekarzy POZ.
Projekt nowelizacji został przekazany do konsultacji zewnętrznych. Ma zacząć obowiązywać od dnia ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
14 tys. lekarzy rodzinnych pracuje w zakładach opieki zdrowotnej
7,2 mld zł wyda w tym roku NFZ na podstawową opiekę zdrowotną