Do 6 sierpnia tylko sześć firm dotkniętych majowymi i czerwcowymi powodziami ubiegało się o pożyczki na pensje dla pracowników. Powodzianie często nie wiedzą, jaka pomoc im przysługuje.
Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (FGŚP) wydał do tej pory tylko 361 tys. zł na pożyczki, z których mają być sfinansowane wynagrodzenia 165 pracowników firm dotkniętych powodzią. O wypłatę takiej pomocy ubiegało się tylko sześciu pracodawców. To niewiele, biorąc pod uwagę zasięg i rozmiar zniszczeń. Tylko w gminie Wilków (woj. lubelskie), która była zalana w 90 proc., funkcjonuje około 100 firm, a wszystkich pracodawców jest zdecydowanie więcej. Łącznie skutkami powodzi dotkniętych było ponad 100 gmin.
– Zgłaszały się do nas osoby z prośbą o wydanie zaświadczenia, że są mieszkańcami gminy. W ten sposób mogli usprawiedliwić swoją nieobecność w pracy spowodowaną powodzią – mówi Marcin Markowski z Urzędu Gminy Wilków.
Podkreśla, że do urzędu nie zgłosił się ani jeden pracodawca, który byłby zainteresowany uzyskaniem pomocy w ubieganiu się o pożyczkę na pensje pracowników.
Jedną z przyczyn małego zainteresowania pożyczkami z FGŚP jest na pewno brak wiedzy na temat uprawnień, jakie przysługują pracodawcom na podstawie specustawy powodziowej.
– Gdy pracodawca dowiedział się, że pomoc trzeba zwrócić, mógł z niej rezygnować, nie wiedząc nawet, że pożyczki na pensje będą mogły być umarzane na preferencyjnych warunkach – mówi Piotr Rogowiecki, ekspert Pracodawców RP.
Jego zdaniem konieczne jest upowszechnienie informacji o rodzajach pomocy dla powodzian, w tym przede wszystkim ze strony samorządów.
Część firm nie skorzystała jeszcze z pomocy także ze względu na stosunkowo krótki okres obowiązywania nowych przepisów. Weszły one w życie bowiem 9 lipca tego roku. Nie ułatwiały im tego także niektóre przepisy specustawy. Przewidują one, że o pożyczki mogą ubiegać się pracodawcy, którzy na skutek powodzi przejściowo zaprzestali prowadzenia działalności gospodarczej lub istotnie ograniczyli jej prowadzenie.
– Niektórzy pracodawcy mogli mieć wątpliwości, na czym polega np. istotne ograniczenie prowadzenia działalności i czy urzędnicy nie odmówią pomocy – mówi Piotr Rogowiecki.
Problemem nie jest natomiast sama procedura ubiegania się o pomoc z FGŚP. Aby otrzymać pożyczkę, firma musi złożyć wniosek do kierownika biura terenowego funduszu. Trzeba do niego dołączyć wykaz pracowników, których wynagrodzenie będzie wypłacone z pożyczki. Wzór obu tych dokumentów jest zawarty w rozporządzeniu ministra pracy i polityki społecznej z 9 lipca 2010 r. w sprawie nieoprocentowanej pożyczki z FGŚP dla pracodawcy, który na skutek powodzi przejściowo zaprzestał prowadzenia działalności lub istotnie ograniczył jej prowadzenie (Dz.U. nr 123, poz. 837).
Pomoc dla powodzian z Dolnego Śląska
Sejm znowelizował wczoraj specustawę powodziową. Pomoc otrzymają osoby i firmy dotknięte powodzią z sierpnia tego roku
Firmy:
● będą mogły ubiegać się o pożyczki na pensje pracowników, którzy nie mogli dotrzeć do pracy, nie mogli pracować z powodu przestoju lub usuwali skutki powodzi w firmie,
● później opłacą składki na ubezpieczenia społeczne pracowników.
Pracownicy:
● otrzymają wynagrodzenie za czas nieobecności w pracy z powodu powodzi (firmy będą musiały usprawiedliwić taką absencję).
Bezrobotni:
● dłużej będą mogli pobierać zasiłek, jeśli zamieszkują teren dotknięty powodzią.