Osoby, które rezygnują z pracy, aby opiekować się chorym członkiem rodziny, nie otrzymują świadczenia pielęgnacyjnego. Rzecznik praw obywatelskich uważa, że może to być niezgodne z konstytucją.

Rzecznik poinformował ministra pracy i polityki społecznej, że napływają do niego skargi osób, które rezygnują z pracy zawodowej, aby zająć się niepełnosprawnym dorosłym członkiem rodziny i nie mają prawa do ubiegania się o świadczenie pielęgnacyjne (wynosi 420 zł miesięcznie).
Artykuł 17 ustawy z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (Dz.U. z 2006 r. nr 139, poz. 992 z późn. zm.) stanowi, że na takie wsparcie mogą liczyć matki lub ojcowie oraz opiekunowie faktyczni, którzy rezygnują z pracy, aby zająć się niepełnosprawnym dzieckiem. A to oznacza, że pomocy pozbawieni są ci, którzy nie pracują, bo opiekują się dorosłymi niepełnosprawnymi członkami rodziny. Częściowe zabezpieczenie dla opiekunów przewiduje art. 42 ustawy o pomocy społecznej. Chodzi jednak tylko o możliwość opłacania za te osoby składek emerytalnych i rentowych.
Rzecznik zwrócił uwagę, że w ubiegłym roku Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjny przepis pozbawiający prawa do zasiłku stałego z pomocy społecznej osoby zdolnej do pracy, która nie pracuje, bo opiekuje się niepełnosprawnym pełnoletnim członkiem rodziny. Uznał, że skoro podejmuje moralny i prawny trud, to powinien liczyć na wsparcie państwa.
Zasiłek stały w 2004 roku przekształcono w świadczenie pielęgnacyjne. Ale ustawa o świadczeniach rodzinnych wyklucza możliwość jego pobierania przez osobę zdolną do pracy, która rezygnuje z niej, bo musi opiekować się dorosłym chorym rodzeństwem czy krewnymi w linii prostej. Zdaniem rzecznika, może to oznaczać niekonstytucyjność tego przepisu i dlatego prosi on resort pracy o przedstawienie stanowiska w tej sprawie.
- Ustawa o świadczeniach rodzinnych przewiduje pomoc głównie dla rodziców i ich dzieci - mówi Alina Wiśniewska, dyrektor Departamentu Świadczeń Rodzinnych w resorcie pracy.
Podkreśla, że dotyczy to także świadczenia pielęgnacyjnego co nie oznacza, że w razie opieki nad innymi członkami rodziny nie powinna istnieć pomoc ze strony państwa.
- Być może należałoby rozważyć, aby w ustawie o pomocy społecznej rozszerzyć istniejące już formy wsparcia dla opiekujących się najbliższymi krewnymi - zauważa Alina Wiśniewska.
71 tys. rodzin pobiera świadczenie pielęgnacyjne
AGNIESZKA ROSA