Przywileje rolników ubezpieczonych w KRUS to nie tylko minimalne składki. Nadal korzystają z wcześniejszych emerytur, których nie ma już w ZUS. Mogą też dorabiać do woli bez groźby utraty świadczenia.
Uprzywilejowana pozycja rolników budzi irytację i niepokój ekonomistów. – Politykom brakuje odwagi do reformy KRUS. To absurdalne decyzje, zwłaszcza na tle UE, która zachęca obywateli do wydłużania aktywności zawodowej – mówi prof. Katarzyna Duczkowska-Małysz ze Szkoły Głównej Handlowej.

5 lat wcześniej

Na emeryturę może przejść 55-letnia kobieta i 60-letni mężczyzna ubezpieczeni w KRUS. Wystarczy, że przez 30 lat podlegali ubezpieczeniom w Kasie. Katarzyna Stępnicka z Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy zwraca uwagę, że dodatkowym warunkiem przyznania świadczenia jest zakończenie działalności rolnej. Ten łatwo spełnić, bo można przekazać gospodarstwo dzieciom.
Podobne prawo obowiązywało też do końca 2008 r. w ZUS. Kobieta musiała mieć 30 lat stażu, a mężczyzna 35 lat. Te przywileje rząd zlikwidował ustawą o emeryturach pomostowych. Od 1 stycznia 2009 r. tylko osoby wykonujące pracę w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze mogą odchodzić na wcześniejsze emerytury. Ale i te przywileje wygasną.
Prof. Marek Góra, współtwórca reformy emerytalnej, twierdzi, że konieczne jest nie tylko dalsze wygaszanie przywilejów w ZUS, ale także reforma KRUS. – Utrzymując prawo do wcześniejszej emerytury dla rolników, całą grupę zawodową utrzymujemy w skansenie – mówi prof. Marek Góra.

Praca na czarno

Katarzyna Duczkowska-Małysz zwraca uwagę, że jeśli politycy obawiają się podnoszenia wysokości składek na ubezpieczenie emerytalno-rentowe rolników, przynajmniej mogliby ograniczyć możliwość ich przechodzenia na wcześniejszą emeryturę. – Ludzi trzeba zachęcać do dłuższej pracy. Obowiązujący system wypycha ludzi na emeryturę i zachęca do pracy w szarej strefie – dodaje prof. Katarzyna Duczkowska-Małysz. Tłumaczy, że wcześniejszy emeryt oprócz prawa do świadczenia ma opłacaną składkę do NFZ. Może więc pracować na czarno bez obawy, że sam będzie musiał opłacać rachunek za leczenie.
Prawa do rolniczych wcześniejszych emerytur broni Wojciech Nagel, wiceprzewodniczący rady nadzorczej ZUS. – KRUS pełni rolę socjalną dla najbiedniejszych rolników. Osoby te nie mając możliwości dalszej pracy, muszą mieć prawo do wcześniejszego zakończenia aktywności zawodowej – przekonuje.
Podobnie uważają związki zawodowe rolników, które wskazują na ciężką sytuację gospodarczą na wsi.

Dorabianie bez granic

Agnieszka Chłoń-Domińczak z SGH zwraca uwagę na preferencyjne zasady dorabiania przez rolników. W systemie powszechnym ZUS obniży emeryturę osoby, która nie ukończyła wieku emerytalnego, jeśli jej dochód przekroczy 70 proc. średniej pensji. Wstrzyma wypłatę, jeśli będzie on wyższy niż 130 proc. A KRUS zmniejsza lub zawiesza wypłatę tylko części tzw. emerytury uzupełniającej. Zawsze, bez względu na dochód, wypłaca w całości tzw. część składkową, która wynosi 1 proc. emerytury minimalnej za każdy rok ubezpieczenia w KRUS.
Równie korzystny system rozliczania pracujących emerytów występuje tylko w służbach mundurowych, gdzie świadczenie bez względu na jego wysokość jest zmniejszane tylko o 25 proc.