Sąd pielęgniarski będzie mógł stosować szerszy wachlarz kar. Nałoży np. na pielęgniarkę lub położną karę finansową do 10 tys. zł.
Ministerstwo Zdrowia (MZ) ponad rok pracowało nad projektem ustawy o samorządzie pielęgniarek i położnych. Wreszcie został on skierowany pod obrady rządu. Niewykluczone, że zajmie się nim już w przyszłym tygodniu. Równolegle rząd musi przyjąć projekt ustawy o zawodach pielęgniarek i położnych.
– Są tam przepisy, które wzajemnie się uzupełniają – tłumaczy Beata Cholewka, dyrektor departamentu pielęgniarek i położnych Ministerstwa Zdrowia.
W trakcie trwania konsultacji MZ wycofało się z propozycji zmniejszenia liczby okręgowych izb pielęgniarek i położnych (obecnie jest ich 45, miało być 16).
– To ograniczanie niezależności samorządów – mówi Krystyna Miros, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Elblągu.
Ponadto sądy pielęgniarskie będą mogły nakładać na pielęgniarki i położne, które łamią zasady wykonywania zawodu, nie pięć, ale osiem różnych kar. Dotychczas mogły one stosować kary upomnienia, nagany, czasowego zakazu pełnienia funkcji kierowniczych, zawieszenia w prawie wykonywania zawodu i karę całkowitego zakazu jego wykonywania. Projekt ustawy dodaje do tej listy również karę pieniężną w wysokości od 1 tys. zł do 10 tys. zł, czasowy zakaz pełnienia funkcji w samorządzie oraz ograniczenie w wykonywaniu pewnych czynności medycznych od 6 miesięcy do 2 lat.
– Nie ma naszej zgody na wprowadzanie wysokiej kary pieniężnej – mówi Zdzisław Bujas, wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Uzasadnia, że trzeba najpierw sprecyzować, w jakich sytuacjach może ona być stosowana. A to wymaga określenia standardów wykonywania zawodu pielęgniarek i położnych, bo często błędy przez nie popełniane wynikają np. z braków kadrowych czy sprzętowych.
Nowe przepisy o samorządzie pielęgniarek i położnych mają wejść w życie po 6 miesiącach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Nie będzie to więc wcześniej niż w pierwszym kwartale 2011 roku.