Wielu pracodawców wyposaża pracowników w środki techniczne niezbędne do pracy np. w telefon czy samochód służbowy. Jeżeli pracownik jest przez dłuższy czas nieobecny w pracy, bo np. korzysta z urlopu wychowawczego, pracodawca może żądać zwrotu powierzonego mienia. Czy odmowa zwrotu sprzętu uzasadnia rozwiązanie umowy o pracę?
Pracownik jest zobowiązany do wykonywania poleceń pracodawcy, które dotyczą pracy i nie są sprzeczne z przepisami prawa oraz umową o pracę (art. 100 par. 1 k.p.). Jeżeli pracodawca wezwie pracownika do oddania mu powierzonego sprzętu i podejmie odpowiednie kroki mające na celu odzyskanie sprzętu, a pracownik odmówi jego wydania, może to zostać zakwalifikowane jako niewykonanie polecenia pracodawcy. Art. 100 par. 2 pkt 4 k.p. nakłada też na pracownika obowiązek dbania o dobro pracodawcy. A takie zachowanie może stanowić naruszenie powyższego obowiązku, np. gdy pracodawca nie może powierzyć niezwróconego sprzętu innemu pracownikowi zastępującemu nieobecnego pracownika i w konsekwencji jest zmuszony kupić nowy sprzęt. Naruszenie powyższych obowiązków uprawnia pracodawcę do wypowiedzenia pracownikowi umowy o pracę. Co istotne, będzie to możliwe dopiero po powrocie pracownika do pracy, bowiem wypowiedzenie umowy o pracę w okresie usprawiedliwionej nieobecności jest niedozwolone.
Jeżeli zachowanie pracownika polegające na niezwróceniu mienia pracodawcy było zawinione i spowodowało zagrożenie interesów firmy, pracodawca będzie mógł również rozwiązać z takim pracownikiem umowę o pracę w trybie dyscyplinarnym. Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku 22 listopada 2001 r. (I PKN 700/00). Jednak ocena, czy dane zachowanie pracownika uprawnia pracodawcę do rozwiązania umowy w trybie dyscyplinarnym, będzie zależała od wszystkich okoliczności konkretnego przypadku, w szczególności od stopnia zawinienia pracownika, które należy przeanalizować przed podjęciem decyzji. Dla przykładu, pracownikowi nie będzie można przypisać winy i rozwiązać z nim umowy ze skutkiem natychmiastowych, gdy pracownik był w szpitalu i obiektywnie nie miał możliwości zwrócenia sprzętu.

Sławomir Paruch, wspólnik w kancelarii Sołtysiński Kawecki & Szlęzak