15 listopada 2007 r. pracownik wystąpił do sądu pracy z powództwem o zapłatę ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy w 2004 r. Stosunek pracy uległ rozwiązaniu 31 grudnia 2004 r. Podczas rozprawy 11 grudnia 2007 r. pracodawca stwierdził, że doszło do przedawnienia dochodzonych przez pracownika należności. Kiedy ulega przedawnieniu roszczenie o ekwiwalent za niewykorzystany urlop? Czy pracownik ma szansę na skuteczną egzekucję należności? Czy należy wcześniej wystąpić do sądu z żądaniem ustalenia, że przysługiwał mu urlop za sporny okres?

W opisywanej sytuacji nie doszło jeszcze do przedawnienia i pracownik ma możliwość uzyskania wyroku zgodnego z jego żądaniem. Na podstawie art. 171 par. 1 k.p. w przypadku niewykorzystania przysługującego urlopu w całości lub w części z powodu rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy pracownikowi przysługuje ekwiwalent pieniężny. Jak większość roszczeń ze stosunku pracy, ekwiwalent przedawnia się z upływem trzech lat od dnia wymagalności. Problemem może być jednak ustalenie tego dnia. Nie wiadomo bowiem, czy bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się z końcem roku, w którym pracownik nabył prawo do urlopu, czy 31 marca następnego roku kalendarzowego, czy też w dniu rozwiązania stosunku pracy. Ten ostatni termin jest prawidłowy, ponieważ dopiero z tym dniem pracownik zazwyczaj może rozpocząć realizację roszczenia na drodze sądowej. Wszelkie spory w tym zakresie przeciął Sąd Najwyższy, który w wyroku z 29 marca 2001 r. (I PKN 336/00, OSNP/2003/1/14) stwierdził, że z dniem rozwiązania stosunku pracy prawo pracownika do urlopu wypoczynkowego w naturze przekształca się w prawo do ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop. W tym też dniu rozpoczyna bieg termin przedawnienia roszczenia o ekwiwalent pieniężny za niewykorzystane w naturze, a nieprzedawnione urlopy wypoczynkowe. Roszczenie o ekwiwalent przedawnia się zatem z upływem trzech lat, liczonych od dnia rozwiązania stosunku pracy, o ile nie przedawnił się jeszcze urlop wypoczynkowy, z którym związany jest ekwiwalent. Na przykład jeśli do rozwiązania stosunku pracy doszło 15 kwietnia 2005 r., to ekwiwalent za zaległy urlop przedawni się 15 kwietnia 2008 r. W takiej sytuacji mogłoby się bowiem okazać, że pracownik otrzymałby ekwiwalent za przedawniony urlop. Temu przeczy jednak brzmienie przepisów i powstała na ich gruncie praktyka. Można zatem przyjąć, że przedawnienie urlopu stoi na przeszkodzie dochodzeniu ekwiwalentu.
Trzeba podkreślić, że ewentualnego przedawnienia sąd nie bierze pod uwagę z urzędu, lecz tylko na stosowny zarzut. W omawianej przez nas sytuacji nie doszło jeszcze do upływu terminu. Nie ma więc powodów do obaw, bowiem z całą pewnością pracodawca nie będzie mógł skutecznie podnieść takiego zarzutu. Przechodząc do drugiego problemu należy wskazać, że nie jest zasadne występowanie z powództwem o ustalenie, czy pracownikowi przysługiwał urlop za dany okres, gdy jest możliwe wytoczenie powództwa o ekwiwalent. Takie powództwo podlegałoby oddaleniu z uwagi na brak interesu prawnego w rozumieniu art. 189 k.p.c.
Podsumowując należy stwierdzić, że roszczenie o ekwiwalent przedawnia się z upływem trzech lat, liczonych od dnia rozwiązania stosunku pracy, o ile nie przedawnił się jeszcze urlop wypoczynkowy, z którym związany jest ekwiwalent.
ADAM MALINOWSKI
radca prawny
PODSTAWA PRAWNA
Art. 171 par. 1, art. 291 par. 1 ustawy z 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 1998 r. nr 21, poz. 94 z późn. zm.).
Art. 189 ustawy z 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowanie cywilnego (Dz. U. z 1964 r. nr 43, poz. 296 z późn. zm.).