Jeżeli z powodu powodzi zostanie zamknięty żłobek, przedszkole czy szkoła, to rodzice, którzy z tego powodu muszą zostać w domu z dzieckiem, mogą liczyć na wypłatę zasiłku opiekuńczego - przypomniał w środę Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

Z komunikatu ZUS wynika, że zgodnie z przepisami ustawy "o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa", zasiłek opiekuńczy przysługuje "ubezpieczonemu, zwolnionemu z wykonywania pracy z powodu konieczności osobistego sprawowania opieki nad dzieckiem w wieku do ukończenia 8 lat". Dotyczy to m.in. sytuacji nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, przedszkola lub szkoły, do których dziecko uczęszcza.

"Zasiłek opiekuńczy przysługuje matce lub ojcu dziecka objętym ubezpieczeniem chorobowym obowiązkowo bądź dobrowolnie, jeżeli tylko wystąpią oni o jego wypłatę" - wyjaśniała dyrektor Departamentu Zasiłków w Centrali ZUS Hanna Perło.

Zasiłek opiekuńczy to 80 proc. wysokości wynagrodzenia pracownika

Za nieprzewidziane zamknięcie żłobka, przedszkola lub szkoły uważa się takie zamknięcie tych placówek, o którym ubezpieczony został zawiadomiony w terminie krótszym niż 7 dni - tłumaczy ZUS.

Dokumentami koniecznymi do przyznania i wypłaty zasiłku opiekuńczego w związku z nieprzewidzianym zamknięciem żłobka, przedszkola lub szkoły wskutek powodzi są: oświadczenie ubezpieczonego, że takie zdarzenie miało miejsce; wniosek o uzyskanie zasiłku na druku ZUS Z-15; zaświadczenie płatnika składek wystawione na druku ZUS Z-3 (w przypadku pracowników) albo na druku ZUS Z-3a (w przypadku pozostałych ubezpieczonych).

Zasiłek opiekuńczy to 80 proc. wysokości wynagrodzenia pracownika, stanowiącego podstawę wymiaru składki na ubezpieczenia społeczne.