Firmy szkoleniowe będą oferować pracownikom przedsiębiorstw szkolenia za darmo. Zdaniem ekspertów nie poprawi to jednak ich jakości.
Zmieniają się zasady finansowania tzw. szkoleń otwartych oferowanych za środki z UE pracownikom przedsiębiorstw. Już w poniedziałek firmy szkoleniowe będą mogły składać w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) wnioski o przyznanie dotacji na ten cel. Najważniejszą zmianą jest możliwość objęcia szkoleń otwartych tzw. pomocą de minimis. W konsekwencji przedsiębiorcy korzystający z tych szkoleń będą zwolnieni z obowiązku wnoszenia wkładu własnego, a więc będą mogli szkolić swoich pracowników za darmo. Muszą jednak pamiętać o tym, że obowiązuje ich limit dopuszczalnej pomocy, który w ciągu trzech lat nie może przekroczyć 200 tys. euro. Jeśli nie chcą korzystać z pomocy publicznej de minimis, mogą ze szkoleń korzystać na dotychczasowych zasadach, tzn. wnosząc wkład własny. Już na etapie pisania wniosku o dofinansowanie firmy będą musiały zdecydować, jaką formę pomocy publicznej wybierają.
– Jeżeli ktoś założył we wniosku, że chce realizować projekt odpłatnie, a następnie okaże się, że zainteresowanie szkoleniami jest małe, nie będzie już mógł zdecydować się na zmianę formy pomocy publicznej – przypomina Wojciech Szajnar z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
Oznaczałoby to bowiem konieczność zwiększenia przyznanej kwoty dofinansowania, a PARP z zasady się na to nie zgadza.
Możliwa jest natomiast sytuacja odwrotna. Firma, która założy z góry, że będzie oferować szkolenia nieodpłatnie w formie pomocy de minimis, w trakcie realizacji projektu może zmienić jego założenia i wprowadzić wymóg wkładu własnego.
Eksperci podkreślają, że zniesienie odpłatności nie wpłynie znacząco na rynek szkoleniowy w Polsce. Przedsiębiorcy mogą nie być zainteresowani pomocą de minimis na szkolenia ze względu na biurokrację. To przedsiębiorca musi zbierać zaświadczenia o przyznanej mu pomocy i pilnować, czy nie przekroczył dopuszczalnego limitu. Koszt szkoleń nie był zaś do tej pory wysoki.
– To nie odpłatność była zasadniczą barierą dla przedsiębiorców, tylko niska jakość szkoleń oferowanych w formule otwartej – uważa Marzena Chmielewska, ekspert PKPP Lewiatan.
PARP będzie prowadzić nabór wniosków do 30 czerwca.