Emerytowani funkcjonariusze SB zaskarżą Polskę, że obniżono im emerytury. Do Strasburga może trafić nawet 30 tys. skarg.
W maju do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu trafi pierwsza skarga przeciw Polsce dotycząca obniżenia wysokości emerytur funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa. W lutym tego roku Trybunał Konstytucyjny potwierdził możliwość odbierania oficerom służb PRL części przywilejów. Osoby te chcą więc dochodzić swoich praw przed instytucjami UE. Do Zakładu Emerytalno-Rentowego MSWiA wpłynęło około 15 tys. odwołań od osób, które nie godzą się z obniżką.
– Taka skarga musi mieć charakter indywidualny. Skarżącym jest osoba bezpośrednio poszkodowana, która wyczerpała wszystkie środki prawne w Polsce. Jednak także nasza organizacja może złożyć skargę zbiorową. Korzystamy więc z takiej możliwości – mówi Zdzisław Czarnecki, prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenie Emerytów i Rencistów Policyjnych.
Wniosek byłych funkcjonariuszy SB popiera Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Zdaniem Adama Bodnara z tej Fundacji obniżenie już wypłacanych emerytur jest naruszeniem praw nabytych. Szczególnie dotkliwe jest to dla funkcjonariuszy zweryfikowanych pozytywnie, bo mieli obiecane, że będą w III RP traktowani tak samo jak młodzi funkcjonariusze wstępujący do służby. Możliwość złożenia skargi do Trybunału w Strasburgu wzbudza też wątpliwości etyczne.
– Byli funkcjonariusze muszą być tak samo traktowani jak osoby, które były przez nich prześladowane. Podstawą demokratycznego państwa jest bowiem to, że także funkcjonariusze w przeszłości łamiący prawo powinni móc skierować skargę do Trybunału. Inną sprawą jest to, jaki wyrok tam zapadnie – mówi Jacek Hołówka, etyk z Uniwersytetu Warszawskiego.
Zdaniem Grzegorza Karpińskiego, posła Platformy Obywatelskiej, wcześniejsze wyroki Trybunału w Strasburgu w sposób jednoznaczny potwierdzały prawo państwa do ograniczenia wysokości emerytury byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa.
– Nigdy wcześniej sędziowie nie zakwestionowali możliwości ograniczenia nieuzasadnionych przywilejów emerytalnych. Możemy być więc spokojni, że także w tym przypadku regulacje nie zostaną zakwestionowane – mówi Grzegorz Karpiński.