Każda osoba uprawniona do alimentów, która ma kłopoty z ich egzekucją, będzie mogła zgłosić niesolidnego rodzica do jednego z biur informacji gospodarczej.
Gminy, które wypłacają świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego (FA) mają obowiązek umieszczania rodziców na listach dłużników prowadzonych przez jedno z trzech biur informacji gospodarczej (BIG). Dzieje się tak, gdy zaległości w płaceniu alimentów przekraczają sześć miesięcy. Z informacji podawanych przez biura wynika, że trafia tam coraz więcej niesolidnych rodziców, wzrasta też ich zadłużenie. W Krajowym Rejestrze Długów znajduje się obecnie 90,4 tys. dłużników alimentacyjnych, których łączne zadłużenie przekracza 1,89 mld zł. W porównaniu do września ubiegłego roku w rejestrze przybyło 30 tys. rodziców, a łączny dług zwiększył się o 470 mln zł. Podobny wzrost zanotował Infomonitor, do którego gminy zgłosiły prawie 80 tys. osób, a ich zaległości przekraczają 1,4 mld zł.
– Średnie zadłużenie dłużnika alimentacyjnego umieszczonego w naszym rejestrze wynosi 10 tys. zł. Rekordzista ma prawie 300 tys. zł długu – mówi Grzegorz Koźmiński z ERIF BIG.
Zdaniem Anny Kwaśniewskiej, wicedyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Koninie, możliwość umieszczania takich osób na czarnych listach dłużników wpływa na zwiększenie wysokości zwrotów od niesolidnych rodziców.
– Mimo że nie mamy takiego obowiązku, informujemy dłużników, że konsekwencją umieszczenia w rejestrze mogą być problemy, np. z uzyskaniem kredytu czy znalezieniem pracy – dodaje Anna Kwaśniewska.
Już wkrótce prawo do zgłaszania do jednego z BIG rodziców niepłacących alimentów zyskają wszystkie osoby, które nie otrzymują alimentów. Obecnie takie prawo mają gminy tylko w stosunku do dłużników osób, którym wypłacają świadczenia z FA. Świadczenie to jest przyznawane tylko tym, których dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 725 zł. Taką zmianę zakłada nowa ustawa z 9 kwietnia 2010 r. o udostępnianiu informacji gospodarczych, którą skierowano do podpisu prezydenta.