Ratownicy medyczni jeżdżący w karetkach będą mogli stosować przymus bezpośredni wobec agresywnych pacjentów. Ma to poprawić bezpieczeństwo chorych.
W stacjach pogotowia zwiększa się liczba karetek typu podstawowego (P), w których skład wchodzą ratownicy i pielęgniarki. Nie ma w nich lekarza. Ci są jedynie w karetkach specjalistycznych (typu S).
– Ratownicy często są wzywani do osób, które zachowują się w sposób agresywny. Problem w tym, że nie mogą stosować przymusu bezpośredniego – mówi Elżbieta Sochanowska, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
W konsekwencji interwencję podejmują często policjanci, którzy nie są przeszkoleni, jak postępować na przykład z osobami chorymi psychicznie. Stosowane przez nich środki przymusu bezpośredniego mogą być nieskuteczne lub wręcz niebezpieczne dla takich osób.
Uprawnienia do stosowania przymusu bezpośredniego (w sposób bezpieczny dla pacjenta) mają jedynie lekarze, a w szczególnych przypadkach także pielęgniarki zatrudnione w szpitalach psychiatrycznych lub w domach pomocy społecznej.
– Zdarza się więc, że do pacjenta z zaburzeniami psychicznymi jadą w efekcie dwie karetki. Jedna z ratownikiem, a później z lekarzem, bo tylko on może się zająć taką osobą – dodaje Elżbieta Sochanowska.



To natomiast powoduje zwiększenie kosztów stacji ratunkowych. Dodatkowo niepotrzebnie blokuje działanie karetek, bo nie mogą one pojechać do innych potrzebujących.
Tę sytuację ma zmienić projekt ustawy o ochronie zdrowia psychicznego przygotowany przez Ministerstwo Zdrowia. Zgodnie z nim ratownicy medyczni też zyskają uprawnienie do stosowania przymusu bezpośredniego. Projekt został już przesłany do Komitetu Stałego Rady Ministrów. Po jego zaakceptowaniu trafi pod obrady rządu. Nowe przepisy mają wejść 30 dni od ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
– Dzięki temu ratownicy będą mogli udzielić pacjentowi niezbędnej pomocy medycznej czy też przewieźć go do szpitala – tłumaczy profesor Juliusz Jakubaszko, konsultant krajowy ds. ratownictwa medycznego.
W projekcie nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia psychicznego resort zdrowia dodatkowo proponuje zmianę przepisów dotyczącą wydłużenia czasu, w którym skierowanie do szpitala psychiatrycznego zachowuje ważność. Obecnie jest ono aktualne jedynie przez 14 dni. W związku z tym, że często czas oczekiwania na przyjęcie do takiej placówki jest dłuższy niż dwa tygodnie, lekarze musieli wystawiać je ponownie. Resort proponuje, aby warunkiem zachowania ważności skierowania było wpisanie pacjenta na listę oczekujących.
1,7 mld zł przeznaczy w tym roku budżet na działanie systemu ratownictwa medycznego