Wprowadzenie konkurencji pomiędzy wydziałami polskich uczelni, utrzymanie pomysłu o odpłatności za drugi kierunek studiów i zwiększenie uczelnianej autonomii zapowiada Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które przedstawiło gotowe projekty ustaw.

Dziś minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka ogłosiła projekty nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym oraz ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym. Projekty te są konkretyzacją politycznych założeń do reformy polskich uczelni, które rząd przyjął w październiku 2009 r.

W trakcie konferencji prasowej Kudrycka wielokrotnie podkreślała, że w projektach "nie ma niczego nowego, co nie byłoby ogłaszane wcześniej". Jak dodała, konsultacje społeczne m.in. z władzami polskich uczelni, nauczycielami akademickimi oraz studentami nad założeniami reformy szkolnictwa trwają już od dwóch lat. Zmieniła się jednak data wejścia w życie proponowanych zmian z 1 października 2010 r. na rok 2011. "To bardziej realistyczny termin" - oceniła Kudrycka.

Wyłanianie Krajowych Naukowych Ośrodków Wiodących

Wśród najważniejszych zmian planowanej reformy jest wyłanianie Krajowych Naukowych Ośrodków Wiodących (KNOW). Status KNOW będzie przyznawany wydziałom lub instytutom uczelni (publicznych i niepublicznych), a te, które go otrzymają, uzyskają dodatkowe finansowanie ze specjalnie utworzonego funduszu projakościowego. Zgodnie z wyliczeniami resortu, będzie to ok. 10 mln zł rocznie przyznawane danej jednostce przez pięć lat. "Tymi pieniędzmi wydział lub instytut będzie mógł zarządzać swobodnie np. na podniesienie płac swoim pracownikom" - mówiła minister.

Mimo, że nie ma jeszcze ministerialnych rozporządzeń, które określą sposób wyłaniania KNOW, to resort zapowiada, że przy ich wyborze będzie decydować wyróżniająca w skali Europy jakość badań naukowych, a następnie ocena dydaktyczna przeprowadzona przez Państwową Komisję Akredytacyjną. KNOW-y będą wyłaniane w ośmiu obszarach nauk: humanistycznych, społecznych, ścisłych, technicznych, medycznych i o zdrowiu, przyrodniczych, rolniczych i leśnych oraz sztuki.

Jak tłumaczyła Kudrycka, podstawową ideą wprowadzenia KNOW jest uruchomienie konkurencji między najlepszymi uczelniami w Polsce, by te rywalizując ze sobą o konkretne pieniądze, stawały się coraz lepsze pod względem naukowych badań i dydaktyki, a w dalszej konsekwencji weszły do czołówki najlepszych uczelni w Europie.



Wprowadzenie odpłatności za drugi kierunek studiów

Projekty nowelizacji utrzymują także pomysł wprowadzenia odpłatności za drugi kierunek studiów. Wprowadza się przepis, zgodnie z którym student będzie miał prawo do zebrania jedynie 330 punktów ECTS (Europejski System Transferu Punktów) na pięcioletnich studiach magisterskich. W systemie ECTS każdy rok studiów to 60 punktów wykorzystywanych na egzaminy i zaliczenia wykładów i ćwiczeń. Dla 10 proc. najlepszych studentów na roku drugi kierunek studiów będzie nieodpłatny.

Kudrycka zwróciła uwagę, że w Polsce tylko na jednej uczelni odsetek osób, które studiują więcej niż jeden kierunek, przekracza 10 proc. "Większość uczelni ma poniżej 10 proc., a niektóre nawet poniżej 5 proc. (...). W zasadzie akceptujemy status quo, ale mówimy, że to uprawnienie (studiowanie drugiego kierunku za darmo - PAP) ma dotyczyć jedynie najlepszych" - powiedziała minister.

Wśród innych zmian Kudrycka wymieniała m.in. umożliwienie uczelniom z uprawnieniami habilitacyjnymi określania i uruchamiania kierunków studiów, zwiększenie kompetencji i odpowiedzialności rektora (będzie mógł zbyć lub obciążyć mienie o wartości do 250 tys. euro) oraz integrację z otoczeniem społeczno-gospodarczym np. kształcenie będzie mogło być prowadzone na zamówienie pracodawcy.

Wśród propozycji zmian kierowanych do studentów Kudrycka wymieniła m.in. możliwość publicznej obrony pracy dyplomowej, na wniosek studenta ujawnianie recenzji jego prac, wprowadzenie jasnego katalogu bezpłatnych usług edukacyjnych np. rejestracji na kolejny semestr lub opłat za egzaminy. Projekt przewiduje także wprowadzenie umów cywilno-prawnych między uczelniami a studentami, by podnieść ochronę praw studenta.

W opinii Kudryckiej, planowane zmiany są dopiero wstępem do bardziej pogłębionej reformy szkolnictwa wyższego, która będzie rezultatem przyjęcia przez rząd jednej wspólnej strategii rozwoju szkolnictwa wyższego do 2020 r. Jak zapowiedziała, najprawdopodobniej w maju odbędzie się specjalne forum, na którym uzgodnione zostaną dwie dotychczasowe strategie przygotowane przez środowisko rektorów m.in. Fundację Rektorów Polskich oraz konsorcjum złożone z Ernst & Young i Instytutu Badań nad Gospodarką.

Projekty nowelizacji ustaw, po 30 dniach wymaganych konsultacji społecznych, trafią na posiedzenie rządu, po którym zostaną skierowane do prac parlamentarnych.



Rektorzy mają żal do resortu
Prace w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego trwały do ostatniej chwili. Z sugestii urzędników mogło wynikać, że chodzi o konsultacje z rektorami. Nic z tego. Ci mają żal, że zostali wykluczeni z rozmów. – Kiedy próbowaliśmy się dowiedzieć, czy nasze propozycje zostały uwzględnione, słyszeliśmy, że prace trwają – mówi jeden z rektorów. – Z niecierpliwością czekamy na prezentację projektu – mówił wcześniej przewodniczący Prezydium Konferencji Rektorów Zawodowych Szkół Polskich profesor Waldemar Tłokiński. Kudrycka odpowiada: – Konsultacje były, i to bardzo długie i intensywne.
O co chodzi rektorom? Przede wszystkim mają zastrzeżenia do Krajowych Naukowych Ośrodków Wiodących. Krytykują też zmianę procedur dotyczących tworzenia, znoszenia i przekształcania nowych uczelni. Do tej pory każdorazowo decydował o tym Sejm. Kudrycka proponuje, by leżało to w gestii resortu. Toczy się także spór wokół godła państwowego na dyplomach. Środowisko rektorów chce, by zostało. Ministerstwo chciałoby je usunąć.
Przewodniczący Fundacji Rektorów Polskich prof. Jerzy Woźnicki twierdzi, że w większości kwestii popierają projekt ministerstwa. – Poza tym będzie jeszcze możliwość zmian na poziomie konsultacji społecznych czy w Sejmie – uspokaja prof. Woźnicki.



Habilitacje jednak zostaną

Głównym ukłonem w stronę rektorów była rezygnacja Kudryckiej z pomysłu zniesienia habilitacji. Choć nadal argumentuje, że z tego tytułu zrezygnowano w większości państw poza Polską i Ukrainą. – Przekonało mnie jednak to, że doktoraty nie są w Polsce jeszcze na tak dobrym poziomie, żeby móc całkowicie znieść habilitację – przyznaje minister Kudrycka.
Wiele emocji budził też pomysł odpłatności za drugi kierunek studiów. Tutaj z kolei dali się przekonać rektorzy. – Początkowo byliśmy przeciwni, nie chcąc zamykać drogi zdolnym studentom – mówi prof. Woźnicki. Ale ministerstwo skorygowało pomysł. Dopuszcza w projekcie, by 10 proc. najzdolniejszych nie musiało płacić. – Przystaliśmy na to rozwiązanie – mówi prof. Woźnicki. Docelowo rektorzy jednak chcą radykalnych zmian w kwestii płacenia za studia. Proponują wprowadzić współpłatność niezależnie od tego, ile kierunków wybrał student. Przy czym niektórzy – według kryteriów socjalnych lub naukowych – byliby w części lub całości z tych opłat zwolnieni.
Wiele propozycji nie budzi sprzeciwu rektorów. – Jednak diabeł tkwi w szczegółach – zastrzega prof. Woźnicki. I dodaje, że teraz dużo ważniejszy od reformy będzie ostateczny kształt rządowej strategii rozwoju szkolnictwa wyższego. Na zlecenie ministerstwa opracowała ją firma doradcza Ernst & Young. Swoją kontrpropozycję przedstawili rektorzy. Od kilku miesięcy trwa gorący spór, którą wersję powinien zaakceptować rząd jako własną. Tu o kompromis będzie trudniej.