Wójt, burmistrz, prezydent miasta, starosta czy marszałek musi upubliczniać informacje o wyborze najlepszego kandydata na wolne stanowisko w urzędzie.
Informacja o wolnych stanowiskach w gminie, starostwie lub urzędzie marszałkowskim powinna być dostępna. Zamieszcza się ją w Biuletynie Informacji Publicznej i na tablicy ogłoszeń. Tak samo ogłaszane są wyniki naboru. Problem pojawia się, gdy inni kandydaci kwestionują rozstrzygnięcie konkursu. Samorządy często nie wiedzą, jak skutecznie i zgodnie z przepisami odpierać te zarzuty.
– Jeden z kandydatów nie zgadzał się z wyborem i zażądał wskazania, które miejsce zajął wśród kandydatów. Chciał też upublicznienia protokołu z przeprowadzonego naboru – mówi Barbara Ginkowska, sekretarz gminy Kruklanki.
Jej zdaniem gminy mają wątpliwości, czy udostępniać protokół zainteresowanym osobom i zamieszczać go na stronie internetowej. A zgodnie z art. 14 i 15 ustawy z 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz.U. nr 223, poz. 1458) do publicznej informacji podaje się imię i nazwisko wybranego kandydata oraz jego miejsce zamieszkania. Z kolei w samym protokole zamieszcza się informacje o nie więcej niż pięciu najlepszych kandydatach.



– Samorządy, jeśli obawiają się zarzutu o nieuczciwy nabór, mogą na stronach internetowych zamieszczać protokół – wskazuje współautor ustawy Adam Leszkiewicz, przewodniczący Rady Służby Cywilnej.
Dodaje, że wszystko, co jest związane z naborem, jest informacją publiczną. O wgląd do protokołu można też wystąpić na podstawie art. 10 ustawy z 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. nr 112, poz. 1198 z późn. zm.).
– Może to zrobić każdy, z zastrzeżeniem ograniczeń wynikających z przepisów o ochronie informacji niejawnych i innych tajemnic prawnie chronionych – wyjaśnia Grzegorz Łubian, dyrektor Wydziału Organizacyjnego Urządu Miasta w Szczecinie.
Kwestionowanie wyników naboru nie przynosi jednak żadnych rezultatów.
– Kandydat nie może się domagać zmiany decyzji gminy – wskazuje radca prawy Maria Pławecka-Stańdo z Urzędu Gminy w Żegocinie.
Tłumaczy, że kandydat może złożyć skargę w urzędzie, ale i tak najczęściej nie są one pozytywnie rozpatrywane. Inaczej jest w służbie cywilnej. Tam może kwestionować wyniki naboru przed sądem pracy.