Wielu pracowników nie wie, że przysługują im dodatkowe uprawnienia rodzicielskie. W styczniu z urlopu ojcowskiego skorzystało tylko 75 mężczyzn. Pracujący rodzice boją się o etat i nie korzystają z dodatkowego urlopu macierzyńskiego.
Nieznajomość prawa i obawa przed utratą pracy lub pozycji w firmie to główne przyczyny, dla których pracownicy nie korzystają z urlopów ojcowskich lub dodatkowych urlopów macierzyńskich.
– Wielu pracowników traci prawo np. do urlopu ojcowskiego, nie wiedząc nawet, że takie uprawnienie im przysługuje – mówi Dorota Głogosz z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych.
Dotyczy to np. około 300 tys. ojców dzieci urodzonych w ubiegłym roku. Od 1 stycznia 2010 r. uzyskali prawo do tygodnia urlopu ojcowskiego, ale tylko do momentu ukończenia przez dziecko pierwszego roku życia.
Część rodziców może też tracić prawo do urlopu ojcowskiego lub dodatkowego macierzyńskiego z powodu nieznajomości procedur ich udzielania. Aby z nich skorzystać, pracownik musi złożyć pracodawcy wniosek w tej sprawie najpóźniej na siedem dni przed rozpoczęciem wolnego. Z przepisów wynika też, że dodatkowy urlop macierzyński przepada, jeśli rodzic nie skorzysta z niego bezpośrednio po zwykłym urlopie macierzyńskim.
– Resort pracy albo pełnomocnik ds. równego traktowania powinien przeprowadzić kampanię informacyjną i edukacyjną dotyczącą nowych uprawnień rodzicielskich – mówi Wanda Nowicka, przewodnicząca Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.



Lęk przed zwolnieniem

Jedną z najważniejszych przyczyn rezygnacji z urlopu ojcowskiego lub dodatkowego macierzyńskiego jest obawa o utratę pracę, pozycji w firmie lub opinii wydajnego pracownika.
– Firmy nadal traktują uprawnienia rodziców jako zło konieczne i mogą na nich naciskać, aby nie korzystali z nowych, dobrowolnych urlopów – mówi Zbigniew Kruszyński z NSZZ Solidarność.
Ich wpływ na decyzje podwładnych jest duży, bo w okresie wzrastającego bezrobocia firmy znów mają silniejszą pozycję na rynku pracy. W takich warunkach niewielu pracowników zdecyduje się na skorzystanie z dodatkowych praw wbrew woli przełożonych.
– Osoby te mogą być postrzegane jako pracownicy sprawiający problemy. A to ma wpływ na wysokość ich pensji, awans, szkolenie – mówi Małgorzata Piwowarska z Fundacji Equus, pomagającej m.in. osobom wykluczonym z rynku pracy.
Niestety, z tych powodów z urlopów mogą rezygnować osoby samotnie wychowujące dzieci. Dla nich priorytetem jest utrzymanie zatrudnienia.



Zmiany na przyszłość

Mimo problemów na rynku pracy i trudności proceduralnych więcej osób skorzystałoby z nowych urlopów, gdyby były dłuższe.
– Tydzień urlopu ojcowskiego nie spełnia swojego celu. Trudno uznać, że w tym czasie ojciec może zbudować więź emocjonalną i odciążyć w istotny sposób matkę dziecka – mówi Dorota Głogosz.
Podkreśla, że rzetelna ocena obecnie obowiązujących przepisów będzie możliwa dopiero w połowie 2010 r. Wtedy będzie można ocenić, czy pracownicy przyzwyczaili się już do nowych uprawnień rodzicielskich i z nich korzystają.
– Wtedy możemy rozpocząć ewentualne rozmowy z pracacodawcami nad zmianą przepisów, które w praktyce nie zdały egzaminu – dodaje Zbigniew Kruszyński.
Od stycznia z prawa do urlopu ojcowskiego skorzystało tylko 75 z 325 tysięcy uprawnionych. fot. sxc.hu / ST