Do konsultacji społecznych trafił, opracowany przez Sejmową Komisję Nadzwyczajną "Przyjazne państwo", projekt nowelizacji ustawy o zatrudnieniu pracowników tymczasowych.

Zmiany dotyczą ustawy o zatrudnianiu pracowników tymczasowych z 9 lipca 2003 r. Najistotniejsza z nich polega na wydłużeniu maksymalnego okresu zatrudnienia pracownika tymczasowego u danego pracodawcy z 12 do 18 miesięcy.

W rzeczywistości pracownicy tymczasowi zatrudniani są przez agencje pracy tymczasowej. Zawierają one umowy z firmami, na potrzeby których poszukują pracowników o konkretnych kwalifikacjach. Gdyby więc zaproponowane w poselskim projekcie przepisy weszły w życie, agencje pracy tymczasowej mogłaby w ciągu kolejnych 36 miesięcy kierować danego pracownika do wykonywania pracy tymczasowej na rzecz jednego pracodawcy przez okres nie przekraczający łącznie 18 miesięcy, a nie jak dotychczas 12 miesięcy.

Nowelizacja likwiduje ograniczenie zatrudniania pracowników tymczasowych w firmach, w których w ciągu ostatnich 6 miesięcy miały miejsce zwolnienia grupowe. Obecnie jest to niemożliwe nawet w działach, w których takich zwolnień nie było.

Inna nowość wynikająca z projektu to zwolnienie z obowiązku wykonywania wstępnych badań lekarskich oraz odbywania szkolenia BHP, jeżeli pracownik tymczasowy jest zatrudniany u tego samego pracodawcy do takiej samej pracy tymczasowej, na takim samym stanowisku albo na takich samych warunkach, a od ustania poprzedniego okresu zatrudnienia nie minęło więcej niż 30 dni.

Dodano artykuł regulujący zasady wydawania świadectw pracy przez agencje pracy tymczasowej

W nowelizacji dodano artykuł regulujący zasady wydawania świadectw pracy przez agencje pracy tymczasowej. Musiałoby być one wystawiane raz w roku kalendarzowym a nie, jak obecnie, po ustaniu każdej umowy. Świadectwo takie obejmowałoby okres zatrudnienia w danej agencji wynikający ze wszystkich umów nawiązanych w okresie kolejnych ostatnich 12 miesięcy. Natomiast na żądanie pracownika agencja byłaby zobowiązana do wydania mu świadectwa pracy dotyczącego łącznie całego okresu zatrudnienia w tej agencji, jeżeli kolejna umowa zawarta przez tego pracownika wygasa albo zostaje rozwiązana.

Zmiany do ustawy miałyby wejść w życie po upływie 3 dni od daty ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

Zdaniem autorów projektu zaproponowane zmiany zmniejszą koszty ponoszone tak przez pracodawców, jak i agencje pracy tymczasowej, co będzie sprzyjało wzrostowi zatrudnienia.

"Projektowane zmiany przyczynią się do rozwoju pracy tymczasowej"

Według eksperta Konfederacji Pracodawców Polskich, Henryka Michałowicza, projektowane zmiany przyczynią się do rozwoju pracy tymczasowej, także dla specjalistów i także pozwolą przełamać stereotyp pracy tymczasowej jako substytutu gorszego zatrudnienia.

"Obecny termin, 12-miesięczny, powinien być wydłużony nawet do 24 miesięcy. Będzie to sprzyjało rozwojowi elastycznych form zatrudnienia, co w dłuższej perspektywie i tak jest nieuniknione" - uważa Michałowicz.

Katarzyna Gurszyńska ze Związku Agencji Pracy Tymczasowej podkreśla, że proponowane przez posłów zmiany ograniczają biurokrację stanowiącą dla agencji ogromne obciążenie. Wskazuje tutaj na eliminację częstych wstępnych badań lekarskich i szkoleń BHP, za które płacą agencje, a także na możliwość zatrudniania w formie tymczasowej nawet wtedy, gdy w zakładzie niedawno były zwolnienia grupowe.

"Nieporozumieniem jest sytuacja, w której pracodawca nie może pracowników tymczasowych np. w zakładzie położonym na południu Polski tylko dlatego, że w innym, mającym tego samego właściciela ale zlokalizowanym np. na Mazurach 2 czy 3 miesiące temu miały miejsce zwolnienia grupowe. Te zakłady nie muszą być nawet ze sobą powiązane organizacyjnie" - argumentuje.

Według niej nie należy demonizować wydłużenia tymczasowego okresu zatrudnienia jako zastępczej formy stałej pracy, którą łatwiej jest dostać tylko wtedy, gdy sprzyjają temu warunki rynkowe. W jej opinii takie wydłużenie pozwali pracodawcom lepiej ocenić pracownika, także z perspektywy ewentualnego trwalszego związania się z nim w przyszłości.