Rząd rozważa obniżenie dopłat do pensji osób z lekkim stopniem niepełnosprawności. Niewykluczone, że w przyszłości dofinansowania będą wypłacane przez krótszy okres. Zdaniem pracodawców zmiany mogą zahamować zatrudnienie niepełnosprawnych.
Z powodu wzrostu zatrudnienia osób niepełnosprawnych może zabraknąć pieniędzy na dofinansowania do ich pensji. Aby ratować finanse Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON), rząd rozważa obniżenie wysokości dofinansowania do wynagrodzeń osób z lekkim stopniem niepełnosprawności albo skrócenie czasu pobierania dopłat do pensji (obecnie przysługują one przez cały okres zatrudnienia osoby niepełnosprawnej).
– Rozwiązania mogłyby być wprowadzone najwcześniej wraz ze zmianami w przepisach dotyczących PFRON, czyli od 2012 roku – mówi Jarosław Duda, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych.
Jak nieoficjalnie dowiedział się DGP, dopłaty do pensji osób o lekkim stopniu niepełnosprawności mogłyby zostać obniżone o około 10–15 proc. Gdyby zmiana ta weszła w życie już teraz, dofinansowanie do płacy takiej osoby zatrudnionej w zakładzie pracy chronionej (ZPChr) byłoby mniejsze o około 76–115 zł. Z kolei firmy z otwartego rynku pracy otrzymałyby o około 54–80 zł mniej.

Konieczne zmiany

W ubiegłym roku zatrudnienie niepełnosprawnych wzrosło o około 20 proc. Tak szybki wzrost oznacza, że PFRON musi przeznaczyć więcej pieniędzy na dopłaty do ich wynagrodzeń. Jednocześnie otrzymuje mniej środków od pracodawców, którzy nie zatrudniają niepełnosprawnych. Już w zeszłym roku przychody Funduszu wyniosły 4,56 mld zł, a wydatki – 4,51 mld zł. Zdaniem resortu pracy w tym roku Fundusz nie będzie miał jeszcze problemów z wypłacalnością, ale w przyszłości może mieć kłopoty w razie dalszego wzrostu zatrudnienia osób niepełnosprawnych.
– Próbujemy znaleźć jakieś rozwiązanie, aby nie znaleźć się w sytuacji, gdy firmy będą zatrudniać niepełnosprawnych, ale zabraknie pieniędzy na wsparcie – mówi Jarosław Duda.
Podkreśla, że resort pracy analizuje obecnie, jakie skutki przyniosłoby ewentualne obniżenie dofinansowania do zatrudnienia osób niepełnosprawnych w stopniu lekkim. Zdaniem pracodawców zmiana ta może zahamować zatrudnienie tych osób. Obecnie pracuje ich około 130 tys. To ponad połowa wszystkich niepełnosprawnych pracowników.



Firmy przeciw

– W najtrudniejszej sytuacji znajdą się osoby ze schorzeniami szczególnymi, czyli np. epilepsją czy chorobą psychiczną, o lekkim stopniu niepełnosprawności – mówi Włodzimierz Sobczak, prezes Krajowej Izby Gospodarczo-Rehabilitacyjnej.
Tych pracuje około 12,5 tys. osób. Pracodawcy mogą rezygnować z ich usług, bo pomoc publiczna nie będzie rekompensować podwyższonych kosztów ich zatrudnienia.
Pracodawcy podkreślają też, że nierozsądne byłoby zmienianie systemu, który się sprawdził.
– Coraz więcej osób niepełnosprawnych pracuje m.in. dlatego, że pracodawcy docenili korzyści, jakie płyną z ich zatrudnienia – mówi Jan Zając, prezes Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych.
Zdaniem firm nie do końca są też uzasadnione obawy rządu o niewypłacalność PFRON w przyszłości.
– PFRON mógł mieć kłopoty finansowe w tym roku, bo trwał kryzys gospodarczy. Kurczyło się zatrudnienie ogółem, więc firmy dokonywały mniejszych wpłat na Fundusz – mówi Włodzimierz Sobczak.
Podkreśla, że w kryzysie wzrosło też zainteresowanie niepełnosprawnymi pracownikami, bo korzyści płynące z ich zatrudnienia pomagały firmom utrzymać płynność finansową. W nadchodzącym okresie, gdy poprawia się sytuacja gospodarcza, firmy mogą się znów decydować na zatrudnienie osób pełnosprawnych, które, ich zdaniem, są wydajniejszymi pracownikami. Wraz ze wzrostem ich miejsc pracy, będą rosły też wpłaty do PFRON z tytułu niezatrudnienia niepełnosprawnych. Fundusz nie powinien mieć więc w najbliższym czasie problemów z płynnością finansową.
– Poza tym źródłem finansowania PFRON jest też dotacja budżetowa. Jeśli Fundusz będzie miał kłopoty z płynnością, rząd powinien zwiększyć dotację – dodaje Jan Zając.



Pomoc w krótszym terminie

Rząd podkreśla, że obniżenie wysokości dofinansowania do pensji osób z lekkim stopniem niepełnosprawności to tylko jeden ze sposobów na ratowanie finansów PFRON.
– Będziemy także rozważać inne warianty zapewnienia płynności finansowej Funduszu – mówi Jarosław Duda.
Jednym z nich może być skrócenie okresu, w którym pracodawcom przysługuje dofinansowanie do płacy niepełnosprawnych. Obecnie przysługuje ono przez cały okres zatrudnienia takiej osoby. W zdecydowanej większości krajów UE pomoc taka wypłacana jest tylko przez pierwszy okres zatrudnienia osób niepełnosprawnych.
Później, jako doświadczeni pracownicy, są w stanie samodzielnie wypracować swoje pensje.
– Pracodawcy mogą jednak omijać takie przepisy i wymieniać się pracownikami. U nowego pracodawcy znów przysługiwałoby im dofinansowanie – zauważa Włodzimierz Sobczak.
Z kolei zobowiązanie pracodawców do kontynuowania stosunku pracy z niepełnosprawnym pracownikiem także po okresie pobierania dopłat może w ogóle zniechęcić ich do zatrudniania tych osób.
Mimo licznych obaw związanych z propozycjami resortu pracy, partnerzy społeczni zapowiedzieli, że będą rozmawiać na ten temat ze stroną rządową.
765,60 zł wynosi maksymalne dofinansowanie wynagrodzenia niepełnosprawnego pracownika w stopniu lekkim, zatrudnionego w ZPChr