Przedstawiciele samorządu lekarskiego są podzieleni w opiniach na temat nowego prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej Macieja Hamankiewicza. Poprzedni prezes NRL Konstanty Radziwiłł uważa, że to wybór dobry dla samorządu; kontrkandydaci Hamankiewicza Andrzej Włodarczyk i Zdzisław Szramik podkreślają, że nie wprowadzi on żadnych istotnych zmian w NRL.

"To osoba, która pracuje dla samorządu od wielu kadencji. Dał się poznać jako dobry organizator i dobry kolega. Śląska Izba Lekarska pod jego kierownictwem kwitnie. Zmieni samorząd, ale nie będzie rewolucji. Będzie pracował w sposób konstruktywny. Otarliśmy się w tych wyborach o groźbę destrukcji, ten wybór gwarantuje jednak spokojne zmiany" - powiedział Radziwiłł.

"To jest demokracja, ktoś musiał wygrać, a ktoś przegrać. Ten zjazd był nastawiony na to, żeby nie było żadnych zmian. Być może ja jestem osobą, która chciała zmienić zbyt dużo" - powiedział b. wiceminister zdrowia Andrzej Włodarczyk, który przegrał w wyborach z Hamankiewiczem. "Życzę mu jak najlepiej, ale myślę, że będzie miał trudną drogę, zwłaszcza na początku. Ciężko jest osobie spoza Warszawy, m.in. będzie potrzebował trochę czasu, żeby zorientować się w lokalnych układach" - dodał.

Także wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Zdzisław Szramik, który był kandydatem związkowców, nie spodziewa się zmian po nowym prezesie. "Wybory były trudne, ich przebieg świadczy o tym, ze działają mechanizmy demokratyczne. Nowy prezes jest postrzegany jako osoba, która będzie kontynuowała linię poprzedniego prezesa. Osobiście nie spodziewam się żadnych zmian" - powiedział.