"Koncentrujemy się na tym, by skłonić OFE do takiej pracy, do przyjęcia reguł, które realnie zwiększą wymiar emerytury dla emerytów, ale nie uderzą w OFE, w ich fundamenty. […] Ale na razie nie będziemy rozmawiali o przesunięciu istotnej części składki do ZUS. Ten temat jest zamknięty" - powiedział Tusk reporterowi TVN CNBC Biznes.
W listopadzie resorty pracy i finansów zaproponowały zmniejszenie składki przekazywane do OFE do 3% wynagrodzenia brutto z obecnych 7,3% i przekazywanie uwolnionej w ten sposób kwoty na specjalne konta obligacyjne w ZUS. Obecnie w ZUS pozostaje skłądka emerytalna w wysokości 12,22% pensji brutto. Pomysłowi temu od początku sprzeciwiał się szef doradców premiera Michał Boni.
Na początku stycznia resort pracy opublikował projekt ustawy w tej sprawie, przewidujący także m.in. możliwość wypłacania środków zgromadzonych w OFE przez kobiety, które ukończyły 55 lat i mężczyzn powyżej 60 lat życia. Środki te mogłyby zostać przeznaczone na konsumpcję (ale z koniecznością uiszczenia tzw. podatku Belki) lub przelane na indywidualne konta emerytalne (w celu ich wypłacania przez min. 10 lat).