Do końca roku Sejm powinien uchwalić ustawę o równym traktowaniu Polska powinna także zmienić przepisy bhp oraz dotyczące dyżuru w miejscu pracy Za niedostosowanie prawa do dyrektyw unijnych grożą kary nawet do kilkudziesięciu mln euro

  • Do końca roku Sejm powinien uchwalić ustawę o równym traktowaniu
  • Polska powinna także zmienić przepisy bhp oraz dotyczące dyżuru w miejscu pracy
  • Za niedostosowanie prawa do dyrektyw unijnych grożą kary nawet do kilkudziesięciu mln euro
ANALIZA
Aby uniknąć postępowania przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości, do końca 2007 roku Polska powinna uchwalić ustawę o równym traktowaniu. Sejm musi także przyspieszyć prace nad projektem nowelizacji kodeksu pracy, którego celem jest wdrożenie unijnych dyrektyw dotyczących przepisów bhp oraz czasu pracy.
Komisja Europejska przedstawiła już Polsce formalne zarzuty niewdrożenia unijnych przepisów. Oznacza to, że rozpoczęło się już tzw. postępowanie administracyjne przeciw Polsce, które kończy się orzeczeniem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Za niewykonanie wyroku ETS grożą nam kary, nawet do wysokości kilkudziesięciu mln euro. Dwa lata temu za każde pół roku niedostosowania krajowego prawa do przepisów UE Francja musiała płacić 58 mln euro.
Co trzeba zmienić
Najpilniejszą sprawą jest uchwalenie ustawy o równym traktowaniu, która zapewniłaby wdrożenie Dyrektywy Rady 2000/43/WE w sprawie równego traktowania osób bez względu na pochodzenie rasowe lub etniczne (Dz. Urz. WE L 180 z 19 lipca 2000 r.) oraz Dyrektywy Rady 2000/78/WE ustanawiającej ogólne warunki ramowe równego traktowania w zakresie zatrudniania i pracy (Dz.Urz. WE L 303 z 12 grudnia 2000 r.). Pierwszą z wymienionych dyrektyw należy wdrożyć do końca 2007 roku, drugą do 15 sierpnia 2008 r. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przygotowało już projekt tej ustawy, który ma zapewnić równe traktowanie, przeciwdziałanie lub zwalczanie dyskryminacji, m.in. ze względu na rasę, wiek, płeć, stan cywilny i majątkowy, narodowość, światopogląd czy poglądy polityczne. Zawiera on także rozwiązania wymuszające równe traktowanie kobiet i mężczyzn w dostępie do towarów i usług.
- Podoba mi się, że projekt zawiera dużo szerszą ochronę, niż wymaga od Polski Unia Europejska. Autorom udało się połączyć wymagania Wspólnoty wynikające z dyrektyw z tym, co jest zapisane w naszej konstytucji - uważa Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Postępowanie już w toku
Mimo że projekt ustawy o równym traktowaniu był gotowy już w kwietniu tego roku, do tej pory nie trafił nawet pod obrady rządu. Tymczasem Komisja Europejska, jako strażnik przestrzegania prawa UE, jeszcze w ubiegłym roku przedstawiła Polsce zarzuty formalne w sprawie niewłaściwego lub niepełnego wdrożenia unijnych przepisów dotyczących antydyskryminacji. To pierwszy etap tzw. postępowania administracyjnego przeciw Polsce.
- Kolejnym jest przedstawienie uzasadnionej opinii KE dotyczącej zarzutów stawianych państwu członkowskiemu. Potem rozpoczyna się postępowanie procesowe przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości - tłumaczy Marek Grochowski z departamentu prawnego Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej.
Za niewykonanie orzeczenia ETS (w tym przypadku za niewprowadzenie odpowiednich przepisów) Polsce grożą wysokie kary finansowe. Oprócz wspomnianej Francji, Hiszpania musiała zapłacić 34 tys. euro dziennie (w 2003 roku).
BHP też niedostosowane
KE przedstawiła Polsce także zarzuty formalne w sprawie niewłaściwego lub niepełnego wdrożenia Dyrektywy Rady 89/391/EWG z 12 czerwca 1989 r. w sprawie wprowadzenia środków w celu poprawy bezpieczeństwa i zdrowia pracowników w miejscu pracy (Dz.U. WE L 183 z 29 czerwca 1989 r.). Resort pracy przygotował projekt nowelizacji kodeksu pracy, który przewiduje m.in., że w każdej firmie szef powinien wyznaczyć osoby, które są odpowiedzialne za ewakuację pracowników i udzielanie pierwszej pomocy. To pracodawca, a nie minister pracy, miałby określić wykaz prac, które musi wykonywać co najmniej dwóch pracowników.
- W tym przypadku decentralizacja nie jest złym rozwiązaniem, bo istnieje wiele prac, o istnieniu których mogą nie wiedzieć urzędnicy z ministerstwa - chwali rozwiązania ustawy Andrzej Radzikowski, wiceprzewodniczący OPZZ.
Jednocześnie tylko małe firmy mogłyby korzystać z usług zewnętrznych służb bhp, co jest zgodne z orzecznictwem ETS. W wyroku z 22 maja 2003 r. przeciw Holandii Trybunał orzekł, że obowiązek pozyskiwania specjalistów bhp z zewnątrz ma jedynie charakter subsydiarny wobec tworzenia służby bhp z grona własnych pracowników.
Podobnie jak w przypadku projektu ustawy o równym traktowaniu, również nowelizacja kodeksu pracy nie trafiła jeszcze pod obrady rządu.
Grożą kolejne postępowania
Tymczasem we wspomnianym projekcie noweli kodeksu pracy znalazły się jeszcze inne zmiany, których celem było dostosowanie polskiego prawa do przepisów unijnych. Resort pracy zaproponował, aby przedłużenie okresów rozliczeniowych czasu pracy powyżej sześciu miesięcy było dopuszczalne tylko poprzez zamieszczenie odpowiednich zapisów w układzie zbiorowym pracy. Przyjęcie takiego rozwiązania wynika z Dyrektywy 2003/88/WE z 24 listopada 2003 r. w sprawie niektórych aspektów organizacji czasu pracy (Dz.Urz. UE L 299 z 18 listopada 2003 r.). Dopuszcza ona możliwość takiego przedłużenia tylko w układzie zbiorowym pracy lub w porozumieniach zawartych między partnerami społecznymi (obecnie w rolnictwie, a także w ochronie osób i mienia przedłużenie takie może być określone także w regulaminie pracy lub w obwieszczeniu).
- Dla pracodawców nie jest to najkorzystniejsze rozwiązanie, bo nie we wszystkich zakładach, które chcą wydłużać okresy rozliczeniowe, obowiązują układy zbiorowe - mówi Anna Sobieraj z białostockiej firmy Li-Ma.
Propozycja resortu pracy
Resort pracy zaproponował także, aby dyżur świadczony w miejscu pracy był zawsze wliczany do czasu pracy, nawet jeśli w jego trakcie pracownik nie wykonywał pracy. Skutkiem wprowadzenia takiego rozwiązania będzie wliczanie do czasu pracy nie tylko okresu wykonywania pracy podczas dyżuru, ale także pozostawania w gotowości do jej wykonywania.
- To rozsądne rozwiązanie, gdyż pojęcie dyżuru mieści się w definicji czasu pracy, bo przecież pracownik w trakcie jego pełnienia pozostaje w dyspozycji pracodawcy - mówi profesor Krzysztof Rączka z Uniwersytetu Warszawskiego.
W przeciwieństwie do poprzednich propozycji MPiPS zmiana ta nie wynika z konieczności dostosowania krajowego prawa do przepisów UE, tylko do orzecznictwa ETS. W wyroku w sprawie Jaeger z 9 września 2003 r. (sygn. C-151/02) Trybunał uznał, że czas dyżuru medycznego powinien być w całości wliczany do czasu pracy, o ile lekarz zobowiązany jest przebywać na terenie szpitala, nawet jeśli podczas dyżuru może odpoczywać. W Polsce podobną sprawę wygrał Czesław Miś przed sądem w Nowym Sączu.
Komisja Europejska zapowiedziała, że będzie wszczynać postępowania przeciwko państwom członkowskim, które nie dostosowały swoich przepisów do Dyrektywy 2003/88/WE oraz orzecznictwa Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
ŁUKASZ GUZA
OPINIA
TERESA ROMER
sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku, ekspert Unii Europejskiej i Rady Europy do spraw sądownictwa
Uchwalenie ustawy o równym traktowaniu jest niezbędne. Dla implementacji prawa europejskiego nie wystarczy bowiem powołanie się na art. 32 Konstytucji RP, stanowiący, że wszyscy są równi wobec prawa. Komisja Europejska uznała takie przepisy oraz inne obowiązujące rozwiązania za niewystarczające. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny. Warto przypomnieć, że ustawy o równym traktowaniu mają: Niemcy, Irlandia, Belgia, Finlandia i Łotwa.
Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej / DGP
Polsce grozi kara / DGP
Teresa Romer, sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku, ekspert Unii Europejskiej i Rady Europy do spraw sądownictwa / DGP