Część strażaków może nie mieć prawa do 18-dniowego dodatkowego urlopu wypoczynkowego. Nowe rozwiązanie ma ograniczyć liczbę nadgodzin strażaków.
– Nie zgadzamy się na żadne niekorzystne zmiany. Nie można odbierać młodym strażakom prawa do dodatkowego urlopu, nie dając nic w zamian. W innym przypadku dojdzie do sytuacji, że nikt nie będzie chciał wstąpić do służby – uważa Robert Osmycki, przewodniczący Krajowej Sekcji Pożarnictwa NSZZ Solidarność.
Ograniczenie prawa do urlopu dodatkowego dla stażystów proponuje Komeda Główna Państwowej Straży Pożarnej (KG PSP). Prawo do dłuższego odpoczynku ma być zachowane w służbie stałej. Nowe rozwiązania oficjalnie zostaną przedstawione związkowcom pod koniec stycznia. Potwierdza to Paweł Frątczak, rzecznik prasowy KG PSP.
– Obecnie trwają prace nad założeniami do ustawy – dodaje.
Zmiany w uprawnieniach do dodatkowego urlopu, według KG PSP, mają ograniczyć problemy związane z odbieraniem nadgodzin przez strażaków. Propozycja ta to również wynik braku zgody rządu na wypłatę rekompensat finansowych za przepracowane nadgodziny. Nie ma na to bowiem wystarczających środków.



Według Roberta Osmyckiego przedstawione przez Komendę Główną założenia do nowelizacji ustawy o 24 sierpnia 1991 r. o Państwowej Straży Pożarnej (Dz.U. z 2006 roku, nr 96, poz. 667 z późn. zm.), w praktyce oznaczają odebranie praw nabytych. Zgodnie bowiem z obecnie obowiązującymi przepisami każdy strażak rozpoczynający służbę w jednostkach ratowniczo-gaśniczych w systemie zmianowym, w zamian za dłuższy czas pracy otrzymuje prawo do dodatkowych 18 dni urlopu wypoczynkowego.
Podobnie uważają inne związki. Zdaniem Krzysztofa Hetmana, przewodniczącego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Pożarnictwa, propozycja odebrania prawa do dodatkowego urlopu nie spowoduje likwidacji ponad 8 mln nadgodzin już wypracowanych przez strażaków.
– Takiego dodatkowego urlopu nie mają na przykład osoby pracujące m. in. w komendach w systemie ośmiogodzinnym – zauważa Krzysztof Hetman.
Według niego KG PSP będzie musiała rozwiązać problem nadgodzin. Zgodnie bowiem z obecnie obowiązującymi przepisami czas służby strażaka nie może być dłuższy niż 40 godzin tygodniowo w okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym sześciu miesięcy. Rozliczenie dodatkowych godzin musi być przeprowadzone od 1 stycznia do 30 czerwca i od 1 lipca do 31 grudnia. To zdaniem związkowców dodatkowo utrudnia odebranie dni wolnych.