W ciągu trzech pierwszych kwartałów ubiegłego roku aż o 39 proc. zwiększyła się liczba firm zatrudniających osoby niepełnosprawne. W tym roku ich zatrudnienie nadal może wzrastać.
W okresie od stycznia do września 2009 r. aż o 36 proc. wzrosła liczba niepełnosprawnych pracowników zatrudnionych na otwartym rynku pracy. W zwykłych firmach pracę znalazło 14,3 tys. niepełnosprawnych. W tym samym czasie o 14 proc. wzrosło też zatrudnienie niepełnosprawnych w zakładach pracy chronionej.
Ten wzrost tylko częściowo tłumaczy zmiana przepisów. Od ubiegłego roku pracodawca może bowiem ubiegać się o dopłaty do pensji niepełnosprawnych pracowników, którzy mają prawo do emerytury, a nie tylko tych, którzy jeszcze go nie uzyskali. Wypłaca je Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON).
– Z tego powodu na początku 2009 roku pracodawcy po prostu ujawnili, że zatrudniają osoby niepełnosprawne uprawnione do emerytury, aby otrzymać dofinansowania do ich pensji – mówi Jan Zając, prezes Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych.
Jednak w kolejnych miesiącach zatrudnienie osób niepełnosprawnych, w tym zwłaszcza na otwartym rynku pracy, też wyraźnie rosło.
– Myślę, że pracodawcy przekonali się wreszcie o tym, że praca niepełnosprawnych może przynosić im korzyści. Zwłaszcza w okresie kryzysu ekonomicznego, gdy szczególnie ważna jest stabilność finansowa – uważa Łukasz Zdziech, właściciel firmy Komet, zatrudniający osoby niepełnosprawne.
Oprócz comiesięcznego dofinansowania płacy niepełnosprawnego pracownika (nawet do 75 proc. jej wysokości), pracodawca może liczyć też np. na pomoc w wyposażeniu jego stanowiska pracy oraz zatrudnieniu osoby, która będzie pomagać niepełnosprawnym w miejscu pracy.



– Od ubiegłego roku procedura ubiegania się o takie wsparcie jest prostsza. Przepisy dotyczące zatrudnienia niepełnosprawnych nie zmieniały się często, a fundusz szybko wypłacał comiesięczne dopłaty do pensji – mówi Zdzisław Kożuchowicz ze Spółdzielni Inwalidów Simech z Oświęcimia, posiadającej status zakładu pracy chronionej.
Jego zdaniem, jeśli w tym roku nie zmienią się przepisy dotyczące rehabilitacji zawodowej, zatrudnienie osób niepełnosprawnych nadal może rosnąć.
– Większego znaczenia nie powinien mieć fakt, że w tym roku podstawą obliczania wysokości dopłat do pensji będzie płaca minimalna z zeszłego, a nie z tego roku – mówi Jan Zając.
Jego zdaniem różnica między tegoroczną płacą minimalną (1317 zł), a tą obowiązującą w ubiegłym roku (1276 zł) jest na tyle niska, że firmy nie poniosą z tego tytułu istotnych strat.
– Nie sądzę, aby ktokolwiek rezygnował z zatrudniania niepełnosprawnych z tego powodu – dodaje Zdzisław Kożuchowicz.
W 2010 roku wyższych dopłat nie otrzymają firmy z otwartego rynku pracy.
Nadal będą otrzymywali o 30 proc. niższe dofinansowanie do płac niepełnosprawnych pracowników niż zakłady pracy chronionej. Począwszy od 2010 roku mieli oni otrzymywać taką samą pomoc.
– Część pracodawców może zniechęcić się do zatrudniania niepełnosprawnych pracowników, skoro nie otrzyma zaplanowanej w ubiegłym roku podwyżki – uważa Łukasz Zdziech.
Jego zdaniem nie spowoduje to jednak zwolnień pracowników, bo firmy doceniają pomoc, którą już teraz otrzymują z PFRON.
37 tys. niepełnosprawnych pracowników przybyło w pierwszych trzech kwartałach 2009 r.