Marynarze i kierowcy prowadzący firmy nie skorzystają z emerytur pomostowych. Firmy przygotowują wykazy pracowników uprawnionych do wcześniejszych emerytur. Nowa wersja Płatnika umożliwi przesyłanie danych o osobach wykonujących szkodliwe prace.
Od stycznia przedsiębiorcy zatrudniający pracowników wykonujących prace w szczególnych warunkach lub charakterze będą płacić dodatkową składkę na Fundusz Emerytur Pomostowych (FEP). Wyniesie 1,5 proc. tzw. podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Jej opłacanie jest jednym z warunków wcześniejszego zakończenia aktywności zawodowej.
Rząd wyliczał, że prawo do emerytur pomostowych nabędzie około 270 tys. osób. Może być ich mniej, bo wiele z osób wykonujących prace uprawniające do emerytur pomostowych nie pracuje na etacie – prowadzi małe firmy lub dobrowolnie ubezpiecza się w ZUS.

Marynarze bez składki

Eksperci ustalający wykazy prac uprawniających do emerytur pomostowych nie mieli wątpliwości, że prawo do nich powinni mieć marynarze i rybacy. Może się jednak okazać, że żaden z 20 tys. polskich marynarzy nie będzie mieć prawa do tych świadczeń.
– Polscy marynarze pływają pod obcymi, tanimi banderami. Tamci pracodawcy do tej pory nie płacili składek za zatrudnionych marynarzy. Nie będą też więc płacić do ZUS dodatkowych składek na emerytury pomostowe – mówi Janusz Maciejewicz, przewodniczący Sekcji Krajowej Marynarzy i Rybaków NSZZ Solidarność.
Natomiast Marian Gmiterek, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Marynarzy, zwraca uwagę, że ustawodawca, wprowadzając obowiązek opłacania dodatkowych składek na emerytury pomostowe, nie wziął pod uwagę tego, że część marynarzy i rybaków jest ubezpieczona dobrowolnie, a część prowadzi działalność gospodarczą.
– Wymóg opłacania składek na emerytury pomostowe powoduje, że marynarze nie będą mieć prawa do tych świadczeń, chociaż nikt nie kwestionuje trudnych warunków ich pracy. Bez zgłoszenia przez armatora pracownika do ZUS nie będzie składek, a bez nich emerytury pomostowej – dodaje Marian Gmiterek.
Związkowcy zwracają uwagę, że sprawa ta wymaga szybkiego wyjaśnienia.
– Sprawą staraliśmy się zainteresować Państwową Inspekcję Pracy oraz Komisję Trójstronną. Do tej pory bez rezultatów – dodaje Janusz Macierewicz.
Jego zdaniem konieczna jest zmiana przepisów. Związkowcy chcą, żeby prawo do emerytur pomostowych nie było powiązane z faktem opłacania składek przez armatorów. Mogliby to na przykład robić sami rybacy.
Także kierowcy mogą mieć problem z uzyskaniem świadczeń. Na przykład w PKS Gdańsku Oliwie wielu z nich prowadzi działalność gospodarczą. Podobnie jest w innych firmach, które zajmują się transportem pasażerów na stałych trasach.



Praca w ładowni

W lepszej sytuacji są pracownicy polskich portów. Wszystkie firmy zajmujące się przeładunkiem uznały, że nie wolno oszczędzać na pracownikach.
– W naszej firmie pracuje 150 sztauerów, czyli robotników portowych zajmujących się układaniem drobnicy w ładowniach statków. Osoby te pracują w ekstremalnych warunkach pogodowych. W tej grupie są nie tylko osoby pracujące w ładowniach statku pod poziomem wody, ale także na wysokościach na żurawiach oraz na dźwigach – mówi Ewa Arendacz-Łazoryszczak, dyrektor personalny w spółce eksploatacyjnej DB – Port Szczecin.
Tłumaczy, że pierwszą reakcją ich firmy była niechęć do ponoszenia dodatkowych kosztów.
– Nasi pracownicy średnio zarabiają około 3 tys. zł. Dodatkowe obciążenie w wysokości 1,5 proc. od pensji to wyższe koszty prowadzenia działalności. Jednak po wielu dyskusjach uznaliśmy, że najważniejszą sprawą jest zdrowie i zdolność pracownika do wykonywania pracy, która to wraz z wiekiem maleje – dodaje Ewa Arendacz-Łazoryszczak.



Wykaz prac

Profesor Danuta Koradecka, dyrektor Centralnego Instytutu Ochrony Pracy, wskazuje, że pracodawcy, ustalając wykazy stanowisk uprawniających do emerytur pomostowych, powinni dokładnie przeczytać ustawę o emeryturach pomostowych. To właśnie tam zostały zawarte informacje, że prawo do tych świadczeń mają pracownicy wykonujący prace związane z czynnikami ryzyka, których oddziaływanie może z wiekiem obniżyć możliwość jej wykonywania. Tak postąpiły np. spółki wchodzące w skład PKP. Według Leszka Miętka, przewodniczącego Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych, ustalanie list osób uprawnionych do emerytur pomostowych odbyło się bez żadnych problemów.
– W sumie prawo do emerytur pomostowych będzie mieć 30 tys. pracowników – mówi Łukasz Kurpiewski z PKP.
Wśród uprawnionych jest także 2934 funkcjonariuszy zatrudnionych w Straży Ochrony Kolei. Także Polskie Linie Lotnicze LOT są przygotowane do opłacania dodatkowych składek do FEP. Sporządzono także wykaz stanowisk uprawniających do tych świadczeń.
– Do końca tego roku będzie trwało zbieranie nazwisk uprawnionych pracowników. Wszyscy uprawnieni pracownicy zostaną o tym powiadomieni na piśmie – wyjaśnia Andrzej Kozłowski z Biura Komunikacji Korporacyjnej PLL LOT.



ZUS gotowy

Płatnicy składek nie powinni mieć problemów z zapłaceniem dodatkowych składek do FEP. ZUS zakończył już przygotowania do przyjmowania wpłat. Jest już gotowy nowy formularz umożliwiający informację o pracownikach wykonujących pracę w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze. Nowy formularz o symbolu ZUS ZSWA umożliwi korektę danych o pracy uprawniającej do emerytur pomostowych. Jednocześnie dokonano zmiany w dotychczas stosowanych formularzach ubezpieczeniowych.
Na przykład w deklaracji rozliczeniowej ZUS DRA dodano nowy blok Zestawienie należnych składek na Fundusz Emerytur Pomostowych, w którym płatnicy składek podawać będą sumę należnych składek na FEP oraz liczbę pracowników, za których jest opłacana składka na FEP i liczbę stanowisk pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze. Wszystkie zmiany są już uwzględnione w nowej wersji programu Płatnik – 8.01.001. Program ten już w styczniu będzie można otrzymać na płytach CD w każdej jednostce ZUS lub na stronie internetowej. W placówkach ZUS dostępne też będą formularze w formie papierowej.
270 tys. osób ma zyskać prawo do emerytury pomostowej