Wojewódzkie urzędy pracy bardziej niż do tej pory będą egzekwowały od realizatorów unijnych szkoleń skuteczność ich działań. Dzięki temu więcej projektów ma się kończyć uzyskaniem zatrudnienia przez bezrobotnych.
Unijne szkolenia dla osób pozostających bez pracy są najpopularniejszym działaniem realizowanym za środki UE. Według najnowszych danych Ministerstwa Rozwoju Regionalnego zostało już zakontraktowane 37 proc. wszystkich pieniędzy przyznanych Polsce do 2013 roku, które są przewidziane na aktywizację bezrobotnych. Uczestnictwo w projektach rozpoczęło dotychczas ponad 290 tys. bezrobotnych. Nikt jednak na bieżąco nie sprawdza, ilu z nich po ukończeniu szkolenia znajduje pracę.
Ponieważ środków na aktywizację bezrobotnych jest coraz mniej, województwa chcą zwiększyć efektywność ich szkoleń.
– Wydatkowanie unijnych środków jest duże i naszym priorytetem powinno być zwiększenie zatrudnienia – mówi Edward Marek Wroniewski, wicedyrektor WUP w Warszawie.
Dlatego w konkursach w 2010 roku pojawi się dodatkowy wymóg, tzw. wskaźnik zatrudnienia. Na przykład w konkursie, który w marcu ogłosi WUP w Warszawie, firmy szkoleniowe, które zobowiążą się, że po zakończeniu szkolenia znajdą pracę dla co najmniej 10 proc. uczestników, otrzymają dodatkowe 5 punktów. Będą więc miały większą szansę na otrzymanie dotacji na szkolenia. Podobnie w województwie wielkopolskim w konkursach będą dodatkowo punktowane projekty, których rezultatem będzie znalezienie zatrudnienia, stażu, praktyki zawodowej lub wolontariatu.



Od 2007 roku wskaźnik zatrudnienia nie był obowiązkowym rezultatem w projektach szkoleniowych dotyczących rynku pracy. Firmy szkoleniowe niechętnie więc zobowiązują się do zapewnienia osobom szkolonym usługi pośrednictwa pracy, ponieważ zwiększa to ich koszty. Narzekają również na brak współpracy z publicznymi służbami zatrudnienia.
– Urzędy pracy realizują własne unijne projekty dla bezrobotnych i traktują firmy komercyjne jako konkurencję. Nie możemy liczyć na pomoc tych instytucji, szukając zatrudnienia dla szkolonych przez nas osób – podkreśla Dorota Bączkowska, prezes firmy JPB Doradztwo personalne.
Zdaniem ekspertów zwiększenie efektywności unijnych szkoleń wymaga większej aktywności nie tylko firm szkoleniowych, ale przede wszystkim samorządów województw. Głównym problemem jest niepowiązanie szkoleń z regionalną polityką zatrudnienia.
– Firmy szkoleniowe i organizacje pozarządowe składają w konkursach swoje oferty, które są rozpatrywane w oderwaniu od siebie. Zdarza się, że wygrywają projekty, które są nakierowane na te same umiejętności, a innych się w ogóle nie uczy. Nie ma pomysłu, jak zintegrować tę działalność szkoleniową, żeby układała się w zorganizowaną regionalną politykę zatrudnienia – mówi Marek Rymsza z Uniwersytetu Warszawskiego.