NFZ przeznaczy mniej pieniędzy na refundację leków. Nie będzie też miał rezerwy ogólnej. Dzięki temu zapewni finansowanie świadczeń szpitalnych na poziomie z czerwca tego roku.
– Na lecznictwo szpitalne w 2010 roku przeznaczone będzie ponad 25,8 mld zł – zapewniała wczoraj minister zdrowia Ewa Kopacz.
To o prawie 2 mld zł więcej, niż NFZ proponował w projekcie planu finansowego na początku grudnia. Fundusz i resort zdrowia musiały znaleźć dodatkowe środki, bo zgodnie z nowelizacją tzw. ustawy zdrowotnej z września tego roku wojewódzkie oddziały NFZ muszą dostać tyle samo środków na finansowanie świadczeń zdrowotnych co w czerwcu tego roku.
Przekazanie dodatkowych środków na lecznictwo szpitalne oznacza ograniczenia w innych wydatkach NFZ. W 2010 roku Fundusz przeznaczy o 450 mln zł mniej na refundację leków, a także na uzdrowiska oraz dofinansowanie na sprzęt ortopedyczny i środki pomocnicze. Ponadto już teraz rozwiąże rezerwę ogólną w wysokości 530 mln zł. Więcej pieniędzy dla szpitali ma też pochodzić z tzw. rezerwy migracyjnej, dzięki której poszczególne oddziały NFZ rozliczają między sobą koszty leczenia pacjentów leczących się poza miejscem zamieszkania. Na ten cel jest zarezerwowane 2,6 mld zł. Dotychczas to dyrektorzy poszczególnych oddziałów wojewódzkich Funduszu decydowali o jej uruchamianiu. Najczęściej były one przeznaczane na inne, bieżące wydatki. W 2010 roku to prezes NFZ będzie decydował o uruchamianiu rezerwy migracyjnej.
– Dzięki temu na bieżąco będą pokrywane koszty leczenia w szpitalach przyjezdnych pacjentów – zapewnia Jacek Paszkiewicz, prezes NFZ.
Dzięki uzgodnieniu i podpisaniu przez ministra zdrowia i ministra finansów planu finansowego Funduszu wojewódzkie NFZ mogą rozpocząć aneksowanie umów z placówkami ochrony zdrowia na 2010 rok.