Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) planuje w przyszłości wyłączenie osób z najlżejszą niepełnosprawnością z systemu wspierania zatrudnienia. Oznacza to brak dopłat dla zatrudniających takie osoby pracodawców; w zamian większe środki mają dostać samorządy.

O planach Funduszu poinformował w piątek w Katowicach jego prezes, Wojciech Skiba. Uczestniczył on w zorganizowanym przez śląski oddział PFRON spotkaniu z okazji obchodzonego w czwartek Światowego Dnia Osób Niepełnosprawnych.

Powodem planowanego wyłączenia grupy osób z najlżejszą niepełnosprawnością z dofinansowania PFRON są rosnące koszty wspierania zatrudnienia niepełnosprawnych przez Fundusz.

"Zmienia się mentalność pracodawców. Przyjmowanie do pracy osób niepełnosprawnych nie spotyka się, jak kiedyś, z niechęcią, ale staje się zaszczytem świadczącym o nowoczesnym podejściu do zatrudnienia pracowników. Niesie to jednak wzrost wydatków z budżetu PFRON" - tłumaczył Skiba.

Jego zdaniem, pieniądze zaoszczędzone na dofinansowaniu miejsc pracy osób, których niepełnosprawność "nie jest dostrzegalna ani wizualnie, ani w pracy", będą mogły zasilić realizowane przez samorządy działania na rzecz osób niepełnosprawnych. Być może stanie się tak już w 2011 roku.

W przyszłym roku PFRON planuje kontynuację sprawdzonych już programów pomocowych

Obecny na spotkaniu doradca pełnomocnika rządu ds. niepełnosprawnych Bartłomiej Piotrowski zaznaczył, że po trzech kwartałach tego roku liczba osób, których zatrudnienie dofinansowuje PFRON, powiększyła się o 20 proc. To największy wzrost od momentu wdrożenia systemu dopłat. Piotrowski przypomniał jednak, że w tym czasie nie zwiększył się budżet Funduszu.

Prezes Skiba przyznał, że taka sytuacja powoduje zmniejszenie puli środków, które Fundusz będzie mógł przeznaczyć w przyszłym roku na projekty organizacji pozarządowych. Zaznaczył jednak, że obecne przepisy, zakładające przyznawanie dotacji w ramach konkursów, dają małym organizacjom gwarancję przebicia się ze swoimi pomysłami na pomoc niepełnosprawnym.

"Ze zmian w przepisach nie byli zadowoleni głównie przedstawiciele dużych organizacji, które dysponują znanymi twarzami. Wydawało im się, że mogą dostawać pieniądze z funduszu bez względu na jakość złożonych wniosków" - mówił Skiba.

W przyszłym roku PFRON planuje kontynuację sprawdzonych już programów pomocowych. Więcej pieniędzy ma być przeznaczonych np. na program "Student" oraz "Uczeń na wsi".

"Nie przewidujemy rewolucji w przyszłym roku"

"Wszystkie osoby niepełnosprawne, które chcą studiować, będą mogły liczyć na pomoc Funduszu. Ważna jest też pomoc dla osób mieszkających na wsi, ponieważ mają one największe trudności ze zdobyciem wykształcenia, co utrudnia im później znalezienie pracy" - tłumaczył prezes.

Wśród programów kontynuowanych w przyszłym roku będzie też m.in. "Komputer dla Homera" pomagający w zakupie sprzętu elektronicznego oraz oprogramowania, umożliwiającego rehabilitację osób niewidomych i niedowidzących. Natomiast w likwidacji barier transportowych, np. dzięki zakupowi elektrycznego wózka inwalidzkiego, nadal ma pomagać program "Pegaz".

"Nie przewidujemy rewolucji w przyszłym roku. Chcemy, aby wsparcie trafiało do najbardziej potrzebujący osób oraz tam, gdzie może ona pomóc w likwidacji przeszkód utrudniających dostęp do zatrudnienia i edukacji" - podkreślił Skiba.