Resort zdrowia chce ukrócić samowolę koncernów farmaceutycznych.
Szykuje projekt ustawy, który ograniczy swobodę prowadzenia eksperymentów medycznych w publicznych placówkach. Obecnie firmy farmaceutyczne prowadzą rocznie blisko 700 badań klinicznych, w których na ochotnikach testuje się leki przed ich dopuszczeniem do sprzedaży. Często badania te odbywają się z wykorzystaniem np. sprzętu szpitala, na czym nie zarabia placówka, ale lekarze. Resort przygotował założenia do projektu ustawy, która ma uregulować zasady prowadzenia tych badań. – Teraz są opisane w trzech ustawach i 10 rozporządzeniach – mówi Jerzy Gryglewicz, ekspert z Wyższej Szkoły Handlu i Prawa im. Łazarskiego w Warszawie.
Ministerstwo chce m.in. ograniczyć liczbę badań, w których może brać udział jeden lekarz. Rekordzista nadzorował aż 64 równocześnie. W formularzu zgody na uczestnictwo w badaniu ma być napisane, że jest to eksperyment medyczny. Bo obecnie pacjenci często o tym nie wiedzą i nie zdają sobie sprawy z ewentualnych zagrożeń. Resort chce też, by pacjent był ubezpieczony od ryzyka poniesienia uszczerbku na zdrowiu.